Polska pięściarka Julia Szeremeta zdobyła srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, co jest ogromnym sukcesem dla polskiego boksu, który na taki wynik czekał od 1992 roku, kiedy Wojciech Bartnik stanął na podium w Barcelonie.
- Czytaj też: Wieści nadeszły nagle. Nie żyje uwielbiany dziennikarz
Pomimo przegranej w finałowej walce, 21-latka z Chełma może jeszcze liczyć na złoto, ponieważ jej rywalka, Lin Yu-ting z Tajwanu, została poddana badaniom hormonalnym, które mogą wpłynąć na zmianę ostatecznego wyniku.
Czekanie na ostateczne wyniki badań
Jak poinformował trener Szeremety, Tomasz Dylak, sytuacja jest na razie niejasna. „Jako trener o tym nie myślę, igrzyska są za nami, a ja patrzę do przodu. Ale wiem, iż zarówno Yu-ting, jak i Imane Khelif, były badane po finałowych walkach igrzysk. A na wyniki badań hormonalnych czeka się około trzech miesięcy” – powiedział Dylak w wywiadzie dla „WP SportoweFakty”.
Dodał także, iż kwestia ewentualnej zmiany wyników leży wyłącznie po stronie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). „Wiemy, iż sprawa jest dość kontrowersyjna, więc jakiś procent szans na zmianę ostatecznych wyników jest. Ale my na pewno się tym nie zajmujemy, choćby w żaden sposób nie możemy. Wszystko jest po stronie MKOl-u, to oni przeprowadzali badania” – zaznaczył.
Julia Szeremeta zareagowała
Julia Szeremeta, będąc gościem na XIX Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska w Gliwicach, odniosła się do tej sytuacji z dystansem. „Przeżyłam wahanie nastroju. Z jednej strony byłam smutna, bo przegrałam ten pojedynek, z drugiej – szczęśliwa, bo zapisałam się w historii kobiecego boksu. To wspaniałe, iż zostałam tak powitana. Wiem, iż mogę być inspiracją dla młodych zawodniczek. Chcę im przekazać, żeby się nie poddawały, powoli wchodziły na wyższy poziom i ciężko pracowały” – powiedziała Szeremeta dla PAP.
Podkreśliła także, iż nie śledzi spekulacji dotyczących ewentualnego odebrania złotego medalu Tajwance. „Przegrałam sportowo i nie patrzę na te kontrowersje. Zobaczymy, jakie będą wyniki kontroli” – zaznaczyła Julia Szeremeta.
Powrót do treningów i plany na przyszłość
Po igrzyskach Szeremeta skupiła się przede wszystkim na odpoczynku, ale już powoli wraca do treningów. „Nie wiem dokładnie, kiedy znów wystartuję w zawodach. Były propozycje walk w innych dyscyplinach, ale je odrzuciłam. Zdecydowanie zostaję przy boksie i przygotowuję się do kolejnych igrzysk olimpijskich” – powiedziała Julia Szeremeta.
- Czytaj również: Agnieszka Kotońska wyznała: Rozstanie było mi potrzebne. To jednak nie były plotki
Młoda bokserka została bardzo ciepło przyjęta w hali podczas mistrzostw w Gliwicach, gdzie od organizatorów otrzymała bukiet kwiatów i symboliczną, złotą rękawicę bokserską. „Startowałam tu już za czasów kadetki. Bardzo się cieszę, iż mogłam przyjechać, popatrzeć jak boksują moje koleżanki. To turniej bardzo mocno obsadzony od wielu lat. Jeszcze mnie nie korci, by wyjść na ring, muszę odpocząć po igrzyskach, chociaż powoli wracam do treningów. Już dwa za mną” – dodała Julia Szeremeta.
Wszystkie oczy są teraz skierowane na wyniki badań hormonalnych, które mogą wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące medalu olimpijskiego Julii Szeremety. Niezależnie od wyniku, młoda bokserka już zapisała się na kartach historii polskiego boksu.