„Czy to jest freak fight?” – FAME i PRIME z gigantycznym problemem?

1 miesiąc temu

Ostatnio freak fighty przeżywają lekki kryzys, który potencjalnie może doprowadzić wręcz do katastrofy. Niewykluczone, iż organizacje jak FAME czy PRIME będą musiały się zmierzyć z problemem gargantuicznych rozmiarów!

Ostatnio mamy do czynienia z intensywną nagonką na freak fighty. Co ciekawe, na razie poskutkowało to zwolenieniem w KSW, która jest organizacją sportową. Mowa oczywiście o pracowniku KSW oraz FAME – Macieju Turskim, który pełnił rolę chociażby komentatora przy okazji wydarzeń tych organizacji.

Nagonka medialna nie jest oczywiście jedynym problemem organizacji freak fightowych. Chyba jeszcze bardziej istotną kwestią jest to, iż mamy do czynienia z tendencją spadkową zainteresowania galami freakowymi. Ponadto, ostatnio do opinii publicznej dochodzą też głosy, według których chociażby FAME nie zapłaciło jeszcze wszystkim swoim zawodnikom za udział w swoich poprzednich edycjach. Zarząd największej organizacji freak fight w Europie ma coraz więcej na głowie, interesujące jak sobie poradzą z tymi kwestiami…

ZOBACZ TAKŻE: Straszny Halloween u Szpilki i Wybrańczyk! Ucierpiało ich Porshe!

FAME i PRIME z poważnym problemem?

Według doniesień Tomasza Matysiaka, prezydent Gliwic chciała się upewnić, czy gala KSW 100, do której dojdzie w jej mieście 16 listopada, nie jest galą freak fightową. Co jeszcze bardziej istotne, to pytanie z pewnością nie zostało zadane z czystej ciekawości…

Pani prezydent Gliwic zapytała, czy ta gala, która ma się u niej odbywać, ta KSW, czy to jest freak fight? (…) To pytanie jest bardzo ważne, bo jakby to były freak fighty, to pewnie by chcieli odwołać. Pani prezydent nie pytała o tak sobie.

Istnieje niemałe prawdopodobieństwo, iż gdyby miała tam się odbyć gala freakowa, to władze miasta starałyby się takowy event odwołać. W takim przypadku gale freakowe może czekać prawdziwe piekło! Co ciekawe, w przypadku ostatnich gal PRIME pojawiały się doniesienia, według których władze miast goszczących tę organizację, miały starać się uniemożliwić odbycie się danego eventu.

Jeśli rzeczywiście władze nie będą zezwalać na odbycie się eventów freak fightowych w ich miastach, to może być to jednoznaczne z powrotem takich gal do… gal studyjnych, tak jak to miało miejsce przy okazji pandemii związanej z COVID-19.

Idź do oryginalnego materiału