Jan Zieliński i Hugo Nys przez kilka sezonów tworzyli bardzo zgrany duet na korcie, co przełożyło się m.in. na wygranie turnieju ATP 1000 w Rzymie (w 2023 r.). Tym razem Polak (wspierany przez Adama Pavlaska) i Monakijczyk (w duecie z Edouardem Rogerem-Vasselinem) stanęli naprzeciw siebie w trzeciej rundzie Wimbledonu.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Jan Zieliński zagrał przeciwko Hugo Nysowi o ćwierćfinał Wimbledonu
Rozstawieni z numerem dziesiątym Nys i Roger-Vesselin jako pierwsi mieli szanse na przełamanie. Było to w siódmym gemie, ale zmarnowali dwa break pointy. A Polak oraz Czech okazali się skuteczniejsi, dzięki czemu objęli prowadzenie 5:3. Niedługo później wykorzystali drugą piłkę setową i skończyło się rezultatem 6:3.
Drugi set rozpoczął się podobnie jak poprzedni. Żaden z duetów nie tracił swojego podania, tym razem choćby dłużej niż wcześniej. Aż przyszedł dwunasty gem, w którym rywalizacja zdecydowanie nabrała rumieńców.
Jan Zieliński i Adam Pavlasek nie zagrają w ćwierćfinale Wimbledonu
Polak oraz Czech aż pięciokrotnie musieli bronić się przed stratą podania. I dokonali tego, a następni doprowadzili do tie-breaka. W nim ich sytuacja gwałtownie się skomplikowała, bowiem zostali przełamani (na 0-2). Potem jeszcze dwukrotnie i polegli 1-7.
Sprawdź także: Mecz Świątek - Tauson "rozstrzygnięty"? Duńczycy piszą wprost
Problemy Zielińskiego i Pavlaska nie zniknęły na początku trzeciej partii, gdyż zostali przełamani na 1:2. W dalszej części spotkania nie potrafili odrobić tej straty, przez co przegrali 6:3, 6:7(1-7), 4:6 i pożegnali się z Londynem.
W ćwierćfinale Wimbledonu Hugo Nys oraz Edouard Roger-Vasselin zmierzą się z Mate Paviciem i Marcelo Arevalo, turniejowymi "jedynkami".