Trwa turnieju WTA w Montrealu, w którym udział biorą najlepsze tenisistki świata. W zmaganiach nie ma już Eliny Switoliny. Ukrainka w ćwierćfinale przegrała gładko z odradzającą się pod okiem Tomasza Wiktorowskiego, byłego trenera Igi Świątek, Naomi Osaką. Okazuje się, iż po porażce musiała zmagać się z ogromnym hejtem. Upubliczniła wiadomości, które dostała od ludzi obstawiających u bukmachera. Zawrzało, a w jej obronie stanął choćby kontrowersyjny Nick Kyrgios.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek przeszła do historii Wimbledonu! "Gwiazda na skalę wszechświata"
Skandaliczne komentarze d Switoliny. Kyrgios zareagował
"Do wszystkich obstawiających: Jestem przede wszystkim mamą, zanim jestem sportowcem. Sposób, w jaki rozmawiacie z kobietami - z matkami - jest HANIEBNY. Gdyby wasze mamy zobaczyły wasze wiadomości, byłyby zniesmaczone..." - napisała na Instagramie, udostępniając wiadomości, które otrzymała.
Wśród nich były życzenia śmierci dla wszystkich Ukraińców, a także rasistowskie słowa pod adresem jej męża Gaela Monfilsa. Nie brakowało również komentarzy z podtekstem seksualnym.
Wpis Switoliny z załączonymi komentarzami na portalu X podał profil The Tennis Letter, ukazując skalę hejtu z jakim musiała zmagać się tenisistka. Tweeta dalej postanowił udostępnić znany z kontrowersyjnych sądów Nick Kyrgios. Tenisista w pełni stanął za swoją koleżanką z kortu. "Obrzydliwe" - krótko skomentował postępowanie hejterów, z którymi walczy Switolina.
Ukrainka to 13. rakieta świata, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich z Tokio, która trzykrotnie w swojej karierze docierała do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Na portalu Instagram obserwuje ją 1,8 miliona użytkowników.