- Nie rozumiem, jak po sromotnej porażce 1:5 można z uśmiechem robić sobie zdjęcia z rywalem, który właśnie nas wypunktował. choćby jeżeli jest to Cristiano Ronaldo. Chciałbym, żeby najlepsi polscy piłkarze mieli w sobie choć trochę złości i poczucia, iż jednak nie wypada - pisał dziennikarz Dawid Szymczak ze Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna" [To jest Sport.pl]
Zieliński zabrał głos. Chodzi o zdjęcie z Ronaldo
Temat wrócił na niedzielnej konferencji prasowej kadry. Na sali na pytania dziennikarzy odpowiadali selekcjoner Michał Probierz, team manager Łukasz Gawrjołek, bramkarz kadry Marcin Bułka i jej kapitan Piotr Zieliński.
Ostatni odniósł się do kwestii zdjęcia z Ronaldo.
- Wyglądało to tak, iż podeszliśmy z Nicolą, poprosiliśmy o zdjęcie i sobie je zrobiliśmy. Nie miał z tym problem ani Cristiano, ani my. Ja nie widzę tutaj żadnego problemu i tyle w tym temacie - powiedział Zieliński, odpowiadając na pytanie Dominika Wardzichowskiego ze Sport.pl.
Czytaj także:
Dawid Celt dostał zaskakującą propozycję ws. kadry. Od razu zareagował
- Mnie nie interesuje co się dzieje w mediach, social mediach. Dla mnie Cristiano Ronaldo jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, w historii. Miałem taką ochotę, zrobiłem sobie zdjęcie i tyle. Czemu nie wypada? Uważam, iż przegraliśmy mecz, ale co? Mam się schować w kącie, czy jak? Podszedłem, zapytałem, zrobiliśmy zdjęcie i tyle w tym temacie. Miałem taką ochotę - dodał zapytany przez Dawida Dobrasza z Meczyków.
Czytaj także:
Takiej konferencji dawno nie było. PZPN tłumaczy się z kompromitacji [NA ŻYWO]
Zieliński odniósł się także do słów Jacka Bąka, który zarzucił piłkarzom brak charakteru. - Ma prawo do swojego zdania. Ja tam nie uważam żebym zrobił coś złego. Pozostawię to bez komentarza - dodał piłkarz Interu.
Reprezentacja Polski kolejne spotkanie rozegra w poniedziałkowy wieczór. Początek meczu Polska - Szkocja zaplanowany został na 20:45. Mecz zadecyduje o losach Biało-Czerwonych w Lidze Narodów.