Kiedy Lakers sprzedali Anthony’ego Davisa do Dallas Mavericks za Lukę Dončicia w hitowym hicie poprzedniego sezonu, Dallas wyraźnie się chwiało. Miasto właśnie oddało swoją ukochaną 25-letnią supergwiazdę.
Ówczesny dyrektor generalny Mavericks, Nico Harrison, zapewnił fanów, iż Anthony Davis był dokładnie tą postacią w defensywie, na której planowali budować. Powiedział, iż to krok na teraz i na przyszłość.
Nie bez powodu powiedziałem „wówczas” Mavericks GM. Od tego czasu, choćby po wygranej na loterii i wybraniu Coopera Flagga w drafcie numer jeden, Mavericks spisali się niesamowicie rozczarowująco, co doprowadziło do zwolnienia Harrisona.
Więcej: Dlaczego Mavericks zwolnił Nico Harrisona? Dallas rozstaje się z GM odpowiedzialnym za handel Luką Doncićiem
Od czasu zwolnienia Harrisona w mediach krąży plotka o prawdopodobnej możliwości sprzedaży przez Mavericks Anthony’ego Davisa, który przez większą część sezonu był kontuzjowany. Jest oczywiście atrakcyjnym graczem, ale zespoły zachowują ostrożność nie bez powodu.
Zespoły potrzebują, aby Davis schudł, zanim rozważą wymianę za niego
Według Ashisha Mathura w Dallas Hoops Journal zespoły, które są w tej chwili zainteresowane Davisem, są zainteresowane tylko pod warunkiem, iż straci na wadze.
Zespoły NBA zainteresowane wymianą Anthony’ego Davisa mają nadzieję, iż schudnie, per @DALHoopsJournal
„Wiele zespołów jest zainteresowanych wymianą Davisa, ale te uważają, iż musi schudnąć, aby mógł być mobilnym zagrożeniem, jakim zwykle jest”.
(https://t.co/6ySV6X1wJI) pic.twitter.com/q2pn9OjBzT
— Fullcourtpass (@Fullcourtpass) 15 listopada 2025 r
Podczas pobytu Davisa w Los Angeles jego problemy z wagą i kondycją stały się jedną z głównych przyczyn wysłania go do Dončicia. W tym sezonie przybył do obozu Mavericks wyraźnie bez formy. Większy ciężar niż kiedykolwiek dźwigał w Los Angeles.
Każdy zespół, który zamierza oddać aktywa za 32-latka z problemami związanymi z kontuzjami, postępuje rozsądnie, upewniając się, iż jest on przynajmniej w szczytowej formie.
Zespoły twierdzą, iż mimo dodatkowej wagi nie wygląda na hipermobilnego zagrożenie, jakim był przez większość swojej kariery. Odkąd próbował przybrać na wadze, aby grać na środku w Los Angeles, jego szybkość, zwinność, a choćby rzuty za trzy punkty ucierpiały.
Zarówno drużyna Lakers, jak i kibice wiedzą, iż to prawda i prawdopodobnie nie mogą winić drużyn za to, iż tak dobrze się spisały.

1 tydzień temu











