
Marcin Tybura nie zamierza zasypiać gruszek w popiele. Polak ma już na oku kolejnego przeciwnika!
22 marca 2025 roku podczas UFC Fight Night 255 w Londynie Marcin Tybura pokonał jednogłośną decyzją sędziowską Micka Parkina, odnosząc 14 zwycięstwo w szeregach amerykańskiego hegemona. Nasz reprezentant skradł pierwszą oraz trzecią rundę. Natomiast druga odsłona została zapisana na korzyść walczącego przed własną publicznością Brytyjczyka.
Warto dodać, iż „Tybur” w Londynie napisał kawał historii, szlifując kilka rekordów. Po pierwsze, Marcin Tybura stał się Polakiem z największą liczbą występów w Ultimate Fighting Championship. Po drugie, przebił granicę czterech godzin spędzonych w oktagonie UFC. Na dodatek wiktoria z Parkinem sprawiła, iż pochodzący z Uniejowa mężczyzna został 5. zawodnikiem pod względem wygranych pojedynków w kategorii do 120 kilogramów.
Marcin Tybura kontra Sergey Pavlovich?
Nie chce zwalniać tempa Marcin Tybura po pokonaniu Micka Parkina. Mężczyźnie po głowie chodzi już następna walka. Ba! 39-latek ma już choćby potencjalnego przeciwnika. Jak przekazał bowiem w rozmowie z dziennikarzem Polsatu Sport Pawłem Wyrobkiem – widzi mu się starcie z Sergeyem Pavlovichem.
Marcin Tybura po wygranej z Mickiem Parkinem na #UFCLondon odpoczywa, ale myśli już o tym co może się wydarzyć. Idealny rywal na pierwszą walkę w nowym kontrakcie? 4 w rankingu kategorii ciężkiej Sergei Pavlovich! Cała rozmowa z Marcinem do godziny na @polsatsport ! pic.twitter.com/G7CLYmNq1G
— Paweł Wyrobek (@pablopolsport) March 27, 2025Rosjanin wrócił ostatnio na odpowiednią ścieżkę, przerywając serię dwóch porażek z rzędu. Na początku 2025 roku Sergey Pavlovich po beznadziejnym pojedynku wygrał na punkty z Jairzinho Rozenstruikiem. w tej chwili zawodnik Eagles MMA zajmuje 4. miejsce w dywizji ciężkiej.
Zanim 32-latek musiał uznać wyższość Toma Aspinalla, kroczył od nokautu do nokautu. Rosjanin mógł wówczas pochwalić się passą sześciu wygranych przed czasem. Pech chciał, iż na jego drodze stanął Aspinall, który zakończył fenomenalny streak Pavlovicha.
ZOBACZ TAKŻE: Jan Błachowicz zdradził plan na 2025. Padło nazwisko potencjalnego przeciwnika!
Czy Waszym zdaniem takie zestawienie ma sens? Jak zwykle, czekamy na Wasze komentarze.