Żenada to mało powiedziane. Ekspert piłkarski opowiedział o swojej "przygodzie"

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen: YouTube - https://www.youtube.com/watch?v=LO-7_C930Pk


Były piłkarz wziął udział w programie, w którym poruszony został temat korzystania z toalety podczas podróży samochodem. Jak się później okazało miał na tę okazję przygotowaną anegdotę. "Byłoby wspaniale, gdyby ludzie to nagrali" - opowiedział, śmiejąc się przy tym.
Johannes Gerrit „Johan" Derksen to holenderski dziennikarz sportowy i były piłkarz takich klubów jak: Go Ahead Eagles, Cambuur, Veendam, HFC Haarlem, SV Meppen i MVV Maastricht. Brał niedawno udział w transmisji Vandaag Inside, gdzie podzielił się swoją "anegdotą".


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?


Były piłkarz pochwalił się swoją "przygodą" na jezdni
Rozmowa w programie dotyczyła korzystania z toalety podczas podróży samochodem. Jak relacjonuje serwis sportnieuws.nl, w trakcie audycji jeden z jej uczestników zaczął się zastanawiać, czy Derksen musiał kiedyś pójść za potrzebą, kiedy był w aucie. "Był taki moment, kiedy nie mogłem już tego dłużej wytrzymać" – przyznał i dodał: "Potem miałem szczęście na rondzie, była tam bardzo wysoka trawa".


"I tak Derksen wykorzystał swój moment na środku ruchliwego skrzyżowania. 'Musiałem się wys***, naprawdę! Wciąż miałem w samochodzie paczkę chusteczek. Więc przeszedłem przez jezdnię... Ludzie myśleli 'co ten facet robi', ale ja w tej wysokiej trawie nieźle wys*****" - czytamy.
Zobacz też: Historyczny gol Modera w Lidze Mistrzów! Dołączył do elitarnego grona
"Byłoby wspaniale, gdyby to nagrali"
Na pytanie, czy nie został rozpoznany, były piłkarz odparł, iż to było nie tak dawno. "Dwa, trzy lata temu" - kontynuował. "Byłoby wspaniale, gdyby ludzie to nagrali. Johan Derksen w wysokiej trawie, na rondzie!" - mówił, śmiejąc się do rozpuku.


W dalszej części rozmowy Derksen "chwalił się", iż inne samochody jeździły dookoła, kiedy on był w wysokiej trawie. Dziennikarz z taką lekkością opowiadał o tym i nie brał na poważnie tego, iż mogło się coś stać. "Jeśli masz 76 lat i zdarzyło ci się to raz, to nie jest tak źle" - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału