Andrzej Rusko, prezes Betard Sparty Wrocław mówił po finale PGE Ekstraligi, iż klub nie igrał ze zdrowiem kontuzjowanych zawodników. Artiom Łaguta i Tai Woffinden, choć mieli połamane kości, sami mieli podjąć decyzję, iż pojadą w meczu z Platinum Motorem Lublin. Działacz zdradził też, iż obaj jechali na „blokadzie”. Ta wypowiedź zainteresowała polską antydopingówkę. POLADA prosi klub o wyjaśnienia, bo „blokady” są zabronione. Za ich stosowanie grożą surowe kary zawieszenia. Klub tłumaczy, iż o finał sprawy jest spokojny.