Niespełna cztery lata temu w Rzymie Iga Świątek zdobyła swój pierwszy tytuł WTA 1000 - po finale, o którym latami będzie jeszcze głośno. Rozbiła Karolinę Pliskovą w 48 minut, dwa razy 6:0. A zaraz po niej na kort wyszła Kanadyjka Sharon Fichman, wspólnie z Meksykanką Giulianą Olmos też zdobyły mistrzowski tytuł. Był to jej ostatni taki sukces, pod koniec roku wystąpiła jeszcze w WTA Finals w Guadalajarze. I przestała pokazywać się na korcie. Teraz oficjalnie zakończyła karierę. Poświęci się pracy trenerskiej.