Zakończyła marzenia Świątek o triumfie, a teraz takie słowa. "Nie uważam"

1 dzień temu
- Nie uważam się za obrończynię tytułu Rolanda Garrosa - mówiła na konferencji prasowej Qinwen Zheng. To właśnie ona zwyciężyła ostatni turniej rozgrywany na paryskich kortach, a po drodze wygrała m.in. z Igą Świątek. Działo się to jednak przy okazji igrzysk olimpijskich. Teraz Chinka może się znów zrealizować tamten scenariusz. - Wiem, iż ją tu ostatnio pokonałam - dodała.
Iga Świątek we wtorek zagra o awans do najlepszej czwórki Rolanda Garrosa. W ćwierćfinale zmierzy się z Ukrainką Jeliną Switoliną. jeżeli wygra, dalej czekać ją będzie arcytrudne zadanie i to bez względu na wynik pierwszego ćwierćfinału. Trafi albo na liderkę rankingu WTA Arynę Sabalenkę, albo na Qinwen Zheng, która na paryskich kortach pokonała już polską tenisistkę. Stało się to rok temu w półfinale olimpijskim. Temat tamtego spotkania wrócił podczas niedawnej konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Będzie rewanż za półfinał igrzysk? Zheng odpowiada: "To coś innego"
To w głównej mierze dzięki niemu Zheng sięgnęła później po tytuł mistrzyni olimpijskiej. - To prawda, iż zdobyłam tu złoty medal w zeszłym roku, ale nie uważam się za obrończynię tytułu Rolanda Garrosa, bo to Iga Świątek wygrała ten turniej. To coś innego: w Wielkim Szlemie grasz siedem meczów, a na olimpiadzie potrzebujesz tylko sześciu, żeby zdobyć złoto - dała jasno do zrozumienia, pytana przez dziennikarzy tuż po zwycięstwie nad Liudmiłą Samsonową. Jej słowa cytuje portal tennistemple.com.


We wspomnianym półfinale olimpijskim Zheng ograła Świątek 6:2, 7:5, co wywołało ogromną sensację. Było to zresztą jej pierwsze i do tej pory jedyne zwycięstwo nad Polką w seniorskiej karierze. - Wiem, iż ją tu ostatnio pokonałam. Byłam wtedy bardzo pewna siebie na kortach ziemnych, ale nie postrzegam siebie jako obrończynię tytułu - upierała się Chinka.
Tak Zheng zareagowała, gdy powiedzieli jej o Świątek. "Zapomniałam już"
Choć kolejne starcie między tymi zawodniczkami jest bardzo realne, Zheng przekonywała, iż na razie się nad tym nie zastanawia. - Teraz jestem w ćwierćfinale. Myślę, iż do tego pozostało daleko, więc chcę zachować spokój i walczyć o każdy mecz. Zapomniałam już o tym, co było w zeszłym roku. Chcę walczyć o każdą chwilę obecnego Rolanda Garrosa - ucięła.


Spotkanie Qinwen Zheng z Aryną Sabalenką rozpocznie się we wtorek 3 czerwca o godz. 11:00. Tuż po nim na kort wyjdą Iga Świątek i Jelina Switolina. Dwa kolejne ćwierćfinały Rolanda Garrosa zaplanowane są na środę.
Idź do oryginalnego materiału