Sezon 2025 dobiega końca. Był dla Igi Świątek niczym rollercoaster. Pierwsza połowa - adekwatnie do zapomnienia. Polka nie obroniła arcyważnych punktów na "mączce" i mocno spadła w rankingu WTA. Ale od lipca nadeszło przełamanie i to na nawierzchni, na której w przeszłości miała największe kłopoty. Mowa o trawie. 24-latka wygrała Wimbledon, a następnie dołożyła jeszcze tytuły w Cincinnati i w Pekinie na nawierzchni twardej. Teraz przed nią ostatni turniej rangi WTA w okresie - WTA Finals. I choć nasza rodaczka nie rozegrała jeszcze pierwszego meczu w Rijadzie, to już wiele się o niej mówi. Zwróciła na siebie uwagę... strojem.
REKLAMA
Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie
Iga Świątek pojawiła się na sesji. Tak się prezentowała. Fani podzieleni
Tradycyjnie przed rozpoczęciem rywalizacji w wieńczącym sezon turnieju, osiem najlepszych tenisistek trwającej kampanii wzięło udział w sesji zdjęciowej. Zawodniczki pojawiły się w innym wydaniu, odświętnym. Ubrały specjalne kreacje. Świątek postawiła na dość zwiewną i odważną suknię z odkrytymi plecami marki Lurline. Zdecydowała się również na buty na szpilce projektu polskiej marki Vanda Novak oraz na biżuterię od Berries&Co, co w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" ujawniła Daria Sulgostowska, PR menedżerka tenisistki. W sieci od razu zawrzało.
Wiele osób było pod wrażeniem wyglądu Polki. "W końcu postawiła na wysokie buty", "Wygląda olśniewająco", "Ma poczucie stylu", "Iga, wyglądasz absolutnie oszałamiająco w tej sukience Lurline - czysta elegancja!", "Zaparło mi dech", "Królowa" - pisali internauci na X. Nie wszystkim jednak kreacja przypadła do gustu. Negatywnych komentarzy też było sporo. "Najgorsza suknia: Świątek, to na pewno", "Kto cały czas ubiera Świątek w prześcieradła?" - pisali. Ale nie tylko na Polkę patrzyli krytycznie. Oberwało się też innym tenisistkom, nie tylko za kreacje, ale i za pozy oraz miny na zdjęciu. "Wyglądają na smutne, starsze niż są", "Czy kazano im wyglądać nieszczęśliwie?" - zastanawiali się internauci.
W sieci pojawiło się też nagranie, które ukazywało, iż Świątek trudno było przez większość sesji pozostać w najbardziej eleganckiej wersji. Widać było, iż w pewnym momencie zamieniła szpilki na... obuwie sportowe, co nie przeszło niezauważone. Kibice od razu jej to wytknęli. "Iga naprawdę nie znosi obcasów", "Iga, przysięgam, iż pojadę do Rijadu i cię znajdę. Co to za cholerne buty?" - dopytywało się kilku z nich.
Zobacz też: Zdradził Ukrainę na rzecz Rosji. Teraz wypalił o Niemcach. O tym będzie głośno.
Czy Iga Świątek wyjdzie z grupy podczas WTA Finals?
Świątek trafiła do grupy z Madison Keys, Amandą Anisimową i Jeleną Rybakiną. Zdaniem wielu ekspertów, Polka znalazła się wśród najgroźniejszych dla siebie rywalek. Z triumfatorką tegorocznego Australian Open i z Kazaszką ma dodatni bilans bezpośrednich meczów. Z pierwszą z nich rywalizowała siedmiokrotnie i aż pięć razy była górą. Natomiast z Rybakiną grała 10-krotnie i sześć spotkań zapisała na własnym koncie. Najrzadziej miała okazję mierzyć się z Anisimową - tylko dwa razy i oba te mecze miały miejsce w tym roku. Najpierw Świątek całkowicie rozbiła rywalkę w finale Wimbledonu, nie oddając jej choćby gema, ale Amerykanka wzięła rewanż w ćwierćfinale US Open.

5 godzin temu













