Intel Extreme Masters 2025 rusza lada moment. Polska scena esportowa na przestrzeni lat mocno się zmieniła, co wpłynęło również na kształt samej imprezy. O tym i o wielu innych aspektach branży esportowej w Polsce opowiada w wywiadzie dla Antyweb Aleksandra Zwierzyńska, Senior Account Manager, ESL FACEIT GROUP.
Antyweb: Jakie najważniejsze zmiany zaszły na polskiej scenie e-sportowej w ostatnich latach? Czy to tempo rozwoju jest zadowalające?
Aleksandra Zwierzyńska: Polska scena esportowa cały czas się rozwija i profesjonalizuje. Najlepszym tego dowodem jest oczywiście rola, jaką nasi rodacy odgrywają w światowym esporcie. W ostatnich latach światowa publika mogła usłyszeć o wielu polskich graczach, m.in. o Olku Miśkiewiczu (hades), Krzysztofie Górskim (Goofy) czy Kamilu Szkaradku (siuhy) oraz o polskiej reprezentacji kobiet w Counter-Strike 2, które zdobyły Mistrzostwo Świata! Warto także wspomnieć, iż w 2024 roku Filip “NEO “Kubski i Wiktor “TaZ” Wojtas zadebiutowali w roli trenerów topowych światowych drużyn – G2 i Faze Clan. Zawodnicy, którzy kiedyś brali udział w turniejach, teraz prowadzą esportowe teamy na szczyt, co pokazuje, jak doświadczonych esportowców mamy wśród rodaków i jak długa jest historia polskiego esportu. Z drugiej strony, świadczy także o zachodzących przemianach.
Dowodem kulturowego znaczenia esportu jest również zainteresowanie kibiców – podczas 12. edycji Spodek odwiedziło ponad 65 000 osób. Najpopularniejszy mecz wydarzenia, Team Spirit vs FaZe Clan, obejrzało ponad 972 300 widzów z całego świata. Padł także rekord oglądalności na polskim streamie.
Tempo rozwoju całej branży, jak i naszego rynku jest więc satysfakcjonujące, choć zawsze pozostaje przestrzeń do dalszej ekspansji. Kluczowym wyzwaniem na przyszłość niezmiennie pozostaje zaangażowanie i utrzymywanie sponsorów oraz dalsze inwestycje w rozwój sektora.
To już 13. edycja Intel Extreme Masters. Czy jest coś, co wyróżnia imprezę w Katowicach na tle innych międzynarodowych turniejów e-sportowych?
Intel Extreme Masters w Katowicach to nie tylko turniej – to fenomen kulturowy. Jego wyjątkowość wynika z niesamowitej atmosfery, jaką tworzą polscy kibice, którzy przecież słyną ze swojego oddania i zaangażowania. To również zasługa lokalizacji – katowicki Spodek, czyli Hall of heroes, stał się symbolem esportu w Polsce.
Ze względu na to, iż jest to największa impreza esportowa w Polsce, jest też pewnego rodzaju świętem dla branży i fanów esportu, gamingu i nowych technologii, co doskonale oddaje nie tylko atmosfera podczas turnieju, ale również w ogólnodostępnej strefie IEM Expo. Wystawcy dają osobom odwiedzającym IEM Expo szansę na udział w konkursach, możliwość rozegrania amatorskich turniejów na nowocześniejszym sprzęcie czy spotkania się ze swoim ulubionym influencerem.
Które momenty w historii IEM uważasz za najbardziej przełomowe i dlaczego?
Było ich naprawdę wiele – jak na imprezę z wieloletnim stażem przystało. Z pewnością należy do nich decyzja o włączeniu publiczności na żywo w Spodku w 2013 roku, co zmieniło postrzeganie esportu. Kolejnym był finał z 2014 roku, kiedy Virtus.pro zdobyło mistrzostwo w CS:GO, co na długo zapisało się w pamięci polskich fanów. Trudnym momentem była dla nas pandemia, która wymusiła wprowadzenie hybrydowego formatu turnieju na trzy kolejne edycje. Powrót publiczności na trybuny w 2022 roku był dla nas niezwykle ważnym i poruszającym wydarzeniem – zwłaszcza, iż była to jubileuszowa, 10. edycja IEM Katowice. Mówiąc o najważniejszych edycjach wydarzenia, nie mogę nie wspomnieć także o ubiegłorocznej edycji, czyli o roku 2024. Był to rok rekordowy pod względem ilości Polaków biorących udział w turnieju – m.in. mogliśmy zobaczyć NEO oraz TAZa (którzy w 2014 roku podnosił wraz z kolegami z Virtus.pro puchar) w roli trenerów kultowych już FaZe i G2. Szansę na zagranie przed rodzimą publicznością mieli także zawodnicy ENCE, prowadzonego w tamtym czasie przez polskiego trenera, Jakuba ,,Kubena” Gurczyńskiego. W skład teamu wchodziło w 2024 roku aż czterech polaków! Dla polskich fanów esportu z pewnością była to więc wyjątkowa odsłona turnieju.
Jakie możliwości rozwoju daje Intel Extreme Masters lokalnym zespołom i polskim graczom?
IEM Katowice to stolica światowego esportu, żywa legenda, a zagranie na scenie, w Spodku to marzenie każdego zawodnika Counter Strike, bez względu na kraj pochodzenia. Dla polskich zespołów i graczy jest to jednak z pewnością turniej wyjątkowy, przede wszystkim dzięki możliwości zagrania przy ,,swojej” publiczności. W trakcie turnieju Spodek wypełnia się po brzegi fanami. Usłyszenie tłumu osób skandujących nazwy polskich teamów czy nicki polskich graczy, musi być naprawdę wyjątkowym i emocjonującym przeżyciem. Gra z najlepszymi zawodnikami na świecie, w najlepszych teamach też jest nie lada nobilitacją. IEM jest także okazją do networkingu i nawiązywania relacji – zarówno prywatnych, jak i zawodowych. Możliwość bezpośredniego kontaktu z globalnymi markami i topowymi zespołami z pewnością motywują lokalnych zawodników do podnoszenia swoich umiejętności.
Jakie wyzwania stoją przed drużynami i graczami w kontekście budowania kariery oraz pozyskiwania sponsorów?
We współpracy z Partnerami zawsze stawiamy na dialog i szukamy satysfakcjonujących obie strony rozwiązań. Zdarza się, iż sponsorzy angażują się we wspieranie esportu krótkoterminowo, licząc na natychmiastowe korzyści wizerunkowe – i nie jest to wyzwanie unikalne tylko dla naszej branży, ale dla sportu w ogóle. ESL FACEIT GROUP ma jednak szczęście współpracować z Partnerami takimi jak Intel, DHL czy Acer Predator, którzy doskonale rozumieją, iż tylko i wyłącznie długoterminowa i dobrze przemyślana strategia przynosi wymierne efekty. o ile zaś chodzi o wyzwania stojące przed graczami, to identyfikujemy potrzebę wdrażania rozwiązań systemowych, umożliwiających łączenie treningów esportowych młodzieży z uzyskiwaniem jakościowej edukacji.
Te dwa problemy, zwłaszcza gdy występują równocześnie, mogą utrudniać zachowanie równowagi między grą a zdrowiem psychicznym i fizycznym. Kluczowym elementem jest też edukacja i dawanie graczom – profesjonalnym oraz profesjonalizującym się – dostępu do wiedzy. Zwłaszcza na początku kariery, zawodnicy często potrzebują wsparcia w zakresie negocjowania kontraktów czy zarządzania finansami. Sytuacja zaczyna się jednak stopniowo poprawiać, m.in. dzięki organizacjom esportowym.
Jak wygląda kooperacja ESL z globalnymi markami i jakie korzyści biznesowe płyną z inwestowania w e-sport?
Od lat współpracujemy z markami takimi jak Intel, Acer czy DHL Wsparcie wspomnianych oraz pozostałych partnerów jest dla nas najważniejsze – bez nich nie bylibyśmy w stanie organizować, transmitować i promować turniejów esportowych na tak szeroką skalę.
Inwestycje biznesowe w esport są szansą na promocję marki oraz dają możliwość dotarcia do młodszej, zaangażowanej grupy odbiorców, co stanowi ogromną wartość.
Czy e-sport ma szansę wejść do głównego nurtu rozgrywek sportowych w Polsce? Kiedy to może się zmienić?
Już teraz trudno nazywać esport niszą, czego najlepszym dowodem jest fakt organizacji pierwszych w historii Igrzysk Olimpijskich w esporcie! Zainteresowane tematem są także nasze krajowe władze, patrząc na zapowiedź powołania przez Ministerstwo Cyfryzacji specjalnego zespołu do spraw esportu, w którego składzie znajdą się eksperci – m.in. naukowcy, zawodowi gracze i przedstawiciele organizacji samorządowych. Do głównego nurtu z pewnością jednak jeszcze trochę brakuje. Polskiemu esportowi z pewnością pomogłyby wielokrotne i znaczące sukcesy polskich drużyn oraz zawodników na arenie międzynarodowej, takie jak triumf Virtus.pro z 2014 roku.
Jakie trendy w globalnym e-sporcie mogą w najbliższych latach kształtować również polski rynek? Jaka jest pozycja naszego kraju na globalnej scenie e-sportowej?
Zacznę od końca, czyli od naszej pozycji, a ta jest naprawdę niezła. Wspomniane wcześniej sukcesy polskich graczy, kultowa impreza w Katowicach oraz zapał młodych do angażowania się w esport są tego dowodem. Mam nadzieję, iż w kolejnych latach będzie tylko lepiej.
W esporcie, jak w każdym innym sporcie, dużym tematem i trendem są technologie takie jak AI, Metaverse czy VR oraz ich potencjał. Wyraźnie widocznym trendem jest również zapewnianie profesjonalnym graczom coraz lepszych warunków, zarówno pod kątem finansowym, jak i szeroko pojętego well-beingu. Mam nadzieję, iż stale podnoszące się standardy światowe będą wpływały pozytywnie na sytuację lokalnych graczy i umożliwią im komfortowe skupienie się na esporcie.