FC Barcelona pokonała Real Madryt 3:2 w finale Pucharu Króla. Decydujące trafienie padło w 116. minucie dogrywki, a jego autorem był Jules Kounde. Arbitrem tego spotkania był Ricardo de Burgos Bengoetxea i nie miał on łatwego spotkania.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"
Kontrowersje w meczu Barcelona - Real Madryt
Nie brakowało kontrowersji w tym meczu. Na początku spotkania Fede Valverde zagrał piłkę ręką w polu karnym, a pod koniec pierwszej odsłony meczu Pau Cubarsi został powalony przez Daniego Ceballosa przy akcji z rzutu rożnego. Jednak arbiter nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. Taką samą decyzję arbiter podjął po kopnięciu Torresa przez Ruedigera. Powtórki wyraźnie pokazywały, iż kontakt był, ale VAR choćby nie zareagował.
W tym spotkaniu oprócz pięknych goli i kontrowersji oglądaliśmy także wiele brzydkich zagrań. "Bohaterem" pierwszego mocnego wślizgu w tym meczu był Lucas Vazquez, który bez pardonu wszedł w Raphinhę. Antonio Ruediger i Aurelien Tchouameni ostro traktowali także m.in. Daniego Olmo. Ponadto po akcji Dani Ceballos uderzył w twarz Lamine Yamala. Później "uprzejmościami" wymienili się Ruediger i Ferran. Najpierw Niemiec powalił Hiszpana, za co ten później odwdzięczył mu się tym samym. Ponadto sporo kontrowersji wywołało także zachowanie Frenkiego de Jonga, który złapał za rękę szykującego się do oddania strzału Kyliana Mbappe. Holender ujrzał za to zagranie żółtą kartkę.
Brzydka końcówka i trzy czerwone kartki
Szczególnie w końcówce piłkarzom Królewskich puściły nerwy. Nie wytrzymał m.in. Antonio Ruediger, który po jednej z decyzji rzucił butelką w kierunku sędziego. Kiedy ten pokazał mu czerwoną kartkę, to tak się zagotował, iż musiało go trzymać kilku jego kolegów. Dziennikarze "Marki" zacytowali protokół sędziego z tego, co się stało. "W 120. minucie zawodnik (22) Antonio Ruediger został wyrzucony z boiska z następującego powodu: za rzucenie przedmiotu z pola technicznego, który nie dosięgnął mnie. Po pokazaniu mu czerwonej kartki musiał zostać powstrzymany przez kilku członków personelu technicznego, wykazując agresywną postawę" - czytamy.
To jednak nie koniec, jak się okazuje czerwone kartoniki ujrzało jeszcze dwóch innych piłkarzy Królewskich. Jedną z nich otrzymał Lucas Vazquez. "W 120. minucie zawodnik (17) Lucas Vazquez Iglesias został wyrzucony z boiska z następującego powodu: za protestowanie przeciwko jednej z naszych decyzji, wejście na kilka metrów na boisko i gesty wyrażające dezaprobatę" - napisał arbiter.
Zobacz też: Tak Hiszpanie ocenili Szczęsnego za mecz z Realem. Nie mieli wątpliwości
Ponadto po zakończeniu meczu czerwoną kartkę otrzymał także Jude Bellingham. "W 999. minucie zawodnik (5) Jude Bellingham został wyrzucony z boiska z następującego powodu: Po zakończeniu meczu ruszył w kierunku naszej pozycji w agresywnym nastawieniu i musiał zostać powstrzymany przez kolegów z drużyny" - tłumaczył sędzia.
O tym meczu będzie się mówiło jeszcze bardzo długo. Jednak nie zmienia to faktu, iż FC Barcelona wygrała drugie trofeum w tym sezonie i jest w grze o kolejne dwa. Oprócz Pucharu Króla, podopieczni Hansiego Flicka wywalczyli także Superpuchar Hiszpanii.