Kibice Igi Świątek po pierwszym meczu na turnieju w Madrycie mogli mieć powody do obaw. Przeciwko Alexandrze Eali Polka długo nie wyglądała najlepiej i przegrała pierwszą partię. Na szczęście odwróciła losy meczu, a teraz udowodniła, iż o kryzysie nie ma mowy. W III rundzie nie dała szans Lindzie Noskovej. Wygrała bardzo pewnie 6:4, 6:2 i w kolejnym meczu spotka się Dianą Sznajder. Znakomitą postawę Świątek doceniły już zagraniczne media.
REKLAMA
Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały
Tak za granicą ocenili Świątek. "Koncertowa gra"
"Świątek znów straszy w Madrycie" - wymownie napisał w tytule hiszpański portal Puntodebreak. - Iga Świątek kontynuuje marsz po obronę tytułu i gwałtownie pokonuje Lindę Noskovą (6:4 6:2) - spuentowano krótko. - Polka wygrała mecz, znacznie przewyższając Noskovą, która popełniła cztery podwójne błędy serwisowe i zdołała zdobyć tylko 24 punkty przy własnym serwisie, podczas gdy Świątek miała ich 38, a jej skuteczność przy pierwszym serwisie wyniosła 75 proc. - analizowało z kolei "Mundo Deportivo".
Portal tennismajors.com stwierdził nawet, iż Polka "z łatwością wyrzuciła Noskovą". - Noskova wyeliminowała Świątek z zeszłorocznego Australian Open, ale dziś nic nie zapowiadało niespodzianki, bo Czeszka nie potrafiła sobie poradzić z koncentracją i koncertową grą drugiej w kolejności tenisistki świata - czytamy.
Cały świat pisze o zwycięstwie Świątek. "Całkowita kontrola"
O "szybkim zwycięstwie Świątek" napisało również francuskie "Ouest-France". - Dwa dni po trudnym początku rywalizacji z młodą Filipinką Alexandrą Ealą, numer 2 na świecie wygrała mecz (6:4, 6:2), zapewniając sobie piąte zwycięstwo w sześciu bezpośrednich pojedynkach i pierwsze na korcie ziemnym nad swoją 20-letnią przeciwniczką - relacjonowali Francuzi.
Znakomitą postawę Świątek docenili także we Włoszech. - Polska zawodniczka, która przybyła do Madrytu jako obrończyni tytułu, odniosła zwycięstwo bez większych trudności. Mecz rozpoczął się od seta kontrolowanego przez Świątek, ale jej czeska przeciwniczka zadała kilka trudnych ciosów. Tempo meczu spadło w drugim secie, w którym całkowitą kontrolę nad grą przejęła druga zawodniczka świata - ocenił sportface.it.