Po turnieju w Miami i po rezygnacji z Billie Jean King Cup Iga Świątek miała trochę czasu i na trening i na odpoczynek. Mogła m.in. przyjechać do Polski i odwiedzić swój dom w Raszynie. W tym czasie jej trener prowadził belgijską reprezentację w meczach z Grecją, Węgrami oraz Francją. I to z sukcesami. Teraz, na krótko przed pierwszym spotkaniem wiceliderki rankingu WTA w zawodach w Stuttgarcie, Wim Fissette nadał komunikat prosto z Niemiec.