Z Częstochowy płyną fatalne wieści. Po tym Dawid Szwarga się załamie

1 tydzień temu
Wiele wskazuje na to, iż Raków Częstochowa tuż po historycznym sukcesie, jakim było zdobycie mistrzostwa Polski, nie wywalczy awansu do europejskich pucharów. We wtorek stało się jasne, iż za kiepską postawę zespołu w tym sezonie zapłaci trener Dawid Szwarga. Szkoleniowiec już wie, iż niedługo nie będzie prowadził Rakowa, a to wcale nie jest koniec jego kłopotów. Zapowiada się trudna końcówka ligi.
Raków Częstochowa prezentuje grę niegodną mistrza Polski. Zespół Dawida Szwargi w ostatniej kolejce przegrał 0:2 z Zagłębiem Lubin, a wcześniej tracił punkty m.in. z Górnikiem Zabrze (0:1), Legią Warszawa (1:1), Radomiakiem (1:2), Ruchem Chorzów (1:1) i ŁKS-em Łódź (1:1). Nie dziwi, iż pozycja szkoleniowca od dawna wisiała na włosku.
REKLAMA


Zobacz wideo Trener kajakarzy przed ostatnią szansą Polaków na awans na igrzyska: Prezentują dość wysoki poziom


Trudna walka Rakowa o europejskie puchary. Plaga urazów
w tej chwili Raków zajmuje dopiero 7. miejsce w ekstraklasie, a tylko zespoły z pierwszej trójki awansują do eliminacji europejskich pucharów. Mistrzowie Polski mają trudny terminarz, bo do końca sezonu mierzą się z Pogonią Szczecin i Śląskiem Wrocław - obie te drużyny wciąż walczą o tytuł - oraz Cracovią, która w meczu z Rakowem wciąż może potrzebować punktów w walce o utrzymanie.


Nie dość, iż Raków od dawna gra słabo i dogrywa sezon z trenerem, który wie, iż niedługo straci pracę, to w dodatku ma ogromne problemy z kontuzjami. Od kilku miesięcy nie gra obrońca Milan Rundić, poważnego urazu w meczu z Widzewem Łódź doznał pomocnik Gustav Berggren. Wczoraj mistrzowie Polski poinformowali, iż do końca roku nie zagra Srdjan Plavsić. Jeden z kibiców Rakowa sugerował, iż "trzeba dzwonić po egzorcystę".
I chyba taki telefon naprawdę by się przydał, bo w środę Raków poinformował o kolejnych urazach. I tak jak kontuzja Frana Tudora nie jest zbyt poważna - trwa walka o jego powrót do gry na mecz z Cracovią - tak Otieno już w tym sezonie nie zagra.
"Mecz z Zagłębiem Lubin z urazem zakończył również Erick Otieno, który w 29. minucie opuścił boisko. Badania wykazały u naszego zawodnika naderwanie mięśnia półbłoniastego. Niestety, Ericka nie zobaczymy już w tym sezonie na boisku." - czytamy na stronie Rakowa.


Czyż zerwał więzadło. Koniec sezonu dla piłkarza wypożyczonego z Rakowa
Do Częstochowy dotarły też fatalne wiadomości z Zabrza. Szymon Czyż, który w tym sezonie pokazuje się z dobrej strony na wypożyczeniu do Górnika, doznał bardzo poważnie wyglądającej kontuzji w meczu z Cracovią (0:5). Pomocnik musiał zostać zniesiony na noszach i teraz potwierdziła się najgorsza możliwa diagnoza.
"Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oraz pęknięcie łękotki. 22-letni pomocnik dziś przejdzie operację rekonstrukcji więzadła u doktora Jacka Jaroszewskiego, po której będzie przechodził kilkumiesięczną rehabilitację" - poinformował Raków.
Górnik Zabrze jest jedną z drużyn, która w tej chwili znajduje się w tabeli przed zespołem mistrzów Polski. Podopieczni Jana Urbana mają dwa punkty przewagi nad Rakowem. Czyż zagrał w 26 meczach dla Górnika, w których zdobył cztery gole.
Raków Częstochowa w najbliższej kolejce zagra z Pogonią Szczecin. To spotkanie odbędzie się w sobotę 11 maja o godzinie 20:00.
Idź do oryginalnego materiału