Ołeksandr Usyk odniósł kolejną wiktorię nad Tysonem Furym. Mistrz wagi ciężkiej na wyzwania narzekać jednak nie może. Niewykluczone, iż w kolejnej walce znów stanie przed szansą na zdobycie miana niekwestionowanego championa.
Ukraiński pięściarz wagi ciężkiej w maju został pierwszym od ponad dwóch dekad właścicielem wszystkich tytułów królewskiej kategorii wagowej. Dokonał tego pokonując przez decyzję Tysona Fury’ego. Anglik miał zapisaną w kontrakcie klauzulę rewanżu, którą wykorzystał.
Do ponownego spotkania doszło minionej nocy. Raz jeszcze w Rijadzie o końcowym wyniku zadecydować musieli sędziowie, którzy orzekli, iż przez jednogłośną decyzję zwyciężył Ołeksandr Usyk. Nie można jednak nie docenić „Króla Cyganów”, który znakomicie zaprezentował się w kwadratowym pierścieniu. Tym samym na razie może zapomnieć o kasowej trylogii.
Daniel Dubois przerwał wywiad Usyka!
Tradycyjnie Ołeksandr Usyk dziękował Bogu po wygranej, a sam werdykt sędziowski skomentował krótko mówiąc, iż on się punktacją nie zajmuje, wszak arbitrem nie jest.
Rozmowa w ringu został gwałtownie przerwana. Do kwadratowego pierścienia, jak zresztą zapowiadał, wszedł były rywal ukraińskiego mistrza i natychmiast rzucił wyzwanie:
– Usyk! Chcę zemsty! Chcę się na tobie zemścić, Usyk! – wykrzyczał Daniel Dubois po przechwyceniu mikrofonu.
– Wykonałeś dziś dobrą robotę. To była dobra robota, niech ci Bóg błogosławi – dorzucił jeszcze Anglik, który zaraz wrócił do roli mściciela. – Chcę zemsty za to, jak mnie ostatnio w walce z tobą okradziono! Zróbmy to. Gdzie jest Frank [Warren]?
Panowie zmierzyli się w sierpniu 2023 roku we Wrocławiu. Najwięcej po tym starciu mówiło się o kontrowersyjnym ciosie poniżej pasa, który zdaniem niektórych nielegalnym uderzeniem wcale nie był.
Wracając do Rijady, wyzwanie „DDD” nie zrobiło żadnego wrażenia na mistrzu. Ołeksandr Usyk natychmiast zwrócił się do Turkiego Alalshikha:
– OK. OK. Nie ma problemu – mówił Ukrainiec w trakcie tyrady Dubois, po czym zwrócił się do saudyjskiego ministra. – Panie Ekscelencjo, Ekscelencjo. Zorganizujcie mi walkę z Danielem Dubois. Dziękuję bardzo.
Póki co nie ma mowy o żadnej konfrontacji. „Triple D” bowiem wystąpi na gali The Last Crescendo, która odbędzie się już w lutym. Rywalem Anglika w starciu o pas IBF będzie Joseph Parker. Dopiero w przypadku wygranej Dubois nad Nowozelandczykiem ruszą negocjacje. Tytuł będący w posiadaniu Daniela jest jedynym, którego w tej chwili brakuje Usykowi do miana „niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej”.
Zobacz wywiad z Maciejem Miszkiniem po walce Usyk vs. Fury 2: