Artur Mroczka nie pojechał w pierwszym meczu Speedway Krakowa, choć siedział z rodziną w hotelu kilometr od stadionu. Zawodnik "wystawił" kolegów z drużyny, w sieci opublikował zdjęcie opatrzone komentarzem o kłopotach ze zdrowiem, a dwa dni później wysłał wsteczne L4. Działacze klubu, który wrócił na ligową mapę, już zdecydowali, co zrobić z zawodnikiem.