Wystarczyło, iż Legia ogłosiła Papszuna i się zaczęło. "Widziałem już ten film"

1 godzina temu
Marek Papszun podczas briefingu prasowego został oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener Legii Warszawa. W sieci nie brakuje głosów zwątpienia w projekt byłego trenera Rakowa. Dostało się też władzom klubu, w szczególności towarzyszącemu Papszunowi wiceprezesowi Marcinowi Herrze, który ma być od dzisiaj odpowiedzialny za działania klubu.
Od dłuższego czasu było niemal pewne, iż Markowi Papszunowi zostanie powierzona misja ratowania bieżącego sezonu Legii Warszawa. Szkoleniowiec został oficjalnie zaprezentowany w piątek, 19 grudnia, podczas briefingu prasowego. 51-latek pojawił się na wydarzeniu w towarzystwie wiceprezesa Marcina Herry, którego obecność nie była przypadkowa. To właśnie Herra ma być od dzisiaj główną osobą odpowiedzialną za klub. Dariusz Mioduski ma się odsunąć w cień, pozostanie jednak w roli prezesa.

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie



Eksperci komentują. "Woda nie dość, iż głęboka to jeszcze mętna"
Briefing prasowy z udziałem Papszuna i Herry jest chętnie komentowany przez ekspertów. W sieci pojawiają się głosy dziennikarzy wątpiących w projekt, na którego czele stanie 51-letni szkoleniowiec. Mateusz Kuźniewski z "Radia 357" zwraca uwagę na to, iż Papszun dotychczas sukcesy odnosił z tylko jednym klubem. W dodatku nie miał wcześniej styczności z zespołem formatu Legii.
- Wcale nie mam przekonania, iż Marek Papszun i Legia Warszawa to perfect match. Na razie trener sukcesy (duże i ponad miarę) odnosił w jednym klubie. A teraz wskakuje na dużo głębsza wodę, do klubu korporacji. Woda nie dość, iż głęboka to jeszcze mętna - pisze na portalu X Mateusz Kuźniewski.


Wątpliwości ma również dziennikarz "Kanału Sportowego" i "Eleven Sport" Marcin Borzęcki, zauważa on duże wymagania kibiców Legii, którzy zwykle oczekują natychmiastowego efektu.
- Nie wiem, czy kibice Legii na hasło „dajcie nam popracować" to się ucieszą, czy raczej przerażą. No ale nie ma wyjścia, zaufać muszą, tyle zostało - zauważa na portalu X Marcin Borzęcki.









Zobacz też: Media: Papszun kompletuje "armię". Tych ludzi zabierze z Rakowa
Mocne komentarze o wiceprezesie Herrze. "The Office"
Eksperci w krytyczny sposób odnieśli się do działań osób zarządzających Legią. Marcin Gazda z "Eleven Sport" zauważa, iż władze zupełnie nie odniosły się do ostatnich wydarzeń w klubie. Negatywne wrażenie wywarł również wiceprezes Herra.
- Tak, jak myślałem. Widziałem już ten film - zero komentarza p. Herry ws. tego, co się wydarzyło w ostatnim czasie Legii. Wszak to jest briefing! Jedziemy dalej, nie patrzymy wstecz. Swoją drogą - cechy aktorskie predestynują p. Herrę do gry w serialu "The Office" - piszę Marcin Gazda.


Adam Godlewski z portali "i.pl" i „Gol24" dodaję, iż padło zero konkretów, a samo wydarzenie było zupełnie niepotrzebne.



- Po konfie Legii wiemy, iż nic nie wiemy. Zero konkretów, niepewność osoby zarządzającej, która nie udźwignęła tego briefingu. Konfa była przedwczesna, niepotrzebna w tym momencie i w tym stanie M. Herry. Pierwsze wrażanie można zrobić tylko raz i ta okazja została zmarnowana - podkreśla Adam Godlewski.
Przed Markiem Papszunem niewątpliwie trudne zadanie. Zespół odpadł już Ligi Konferencji i Pucharu Polski. W związku z czym jedyną szansą na uratowanie sezonu jest liga. Legia znajduje się w strefie spadkowej PKO BP Ekstraklasy jednak różnice między zespołami nie są duże. Wojskowi rozpoczną rundę wiosenną 1 lutego, meczem z Koroną Kielce.
Idź do oryginalnego materiału