Rosja była w hokeju na lodzie prawdziwym gigantem przez dziesięciolecia. 27 razy wygrywała mistrzostwa świata (22 razy jako ZSRR), zdobyła dziewięć złotych medali olimpijskich jako ZSRR, Wspólnota Niepodległych Państw i olimpijscy sportowcy z Rosji, ale nigdy jako Rosja. Brak gry z największymi drużynami świata jest dla niej sporym ciosem, ale innej reakcji federacji sportowych na agresję na Ukrainę być nie mogło.
REKLAMA
Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego
Przedłużone zawieszenie dla Rosji. Może zapomnieć o mistrzostwach świata
Wykluczenie Rosji z międzynarodowych meczów o stawkę w sportach drużynowych trwa i pewnie będzie obowiązywać jeszcze przez lata. Twardo przy swoich stanowiskach stoją UEFA, FIFA, CEV, FIVB, FIBA, EHF, IHF oraz IIHF. Ta ostatnia podjęła decyzję, która pozbawia Rosjan nadziei na szybki powrót na arenę międzynarodową.
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie postanowiła przedłużyć zawieszenie Rosji i Białorusi. Czyni to co roku. Teraz podjęła decyzję o wykluczeniu obu reprezentacji z udziału w okresie 2025/2026. Zatem nie zagrają ani w tegorocznych, ani przyszłorocznych mistrzostwach świata.
"Biorąc pod uwagę, iż obecne warunki nie pozwalają na spełnienie niezbędnych wymagań organizacji turniejów, które gwarantowałyby bezpieczeństwo wszystkim, IIHF musi utrzymać obecny status quo do odwołania" – napisano w oświadczeniu po posiedzeniu Rady IIHF.
Jednocześnie dodano, iż Rosja może zakwestionować decyzję o zawieszeniu po tegorocznych MŚ. Federacja zostawia sobie prawo do rozpatrzenia wniosku o odwieszenie, jeżeli zakończy się wojna w Ukrainie. "Rada IIHF będzie przez cały czas monitorować sytuację, a terminem ostatecznym na ustalenie, czy ponowne włączenie Rosji i Białorusi do sezonu 2026/27 jest bezpieczne, jest maj 2026 r., kiedy to Rada IIHF spotka się przed dorocznym kongresem IIHF" - czytamy dalej.
Zobacz też: "Nowy Lewandowski" w ekstraklasie. Jakubas ujawnia. "Niebywały talent"
Rosja zapowiedziała, iż skieruje sprawę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. "Jednym z argumentów IIHF, żeby nie dopuścić naszej reprezentacji do rozgrywek, jest bezpieczeństwo. W naszej opinii nie jest to argument wystarczająco silny. Ponad 50 Rosjan występuje w NHL, rosyjscy pływacy, szachiści i przedstawiciele innych dyscyplin sportowych uczestniczą w rozgrywkach międzynarodowych i nie ma z nimi żadnych incydentów. Jedną z naszych propozycji były dodatkowe nakłady na bezpieczeństwo rosyjskiej drużyny, żeby kibice hokeja na całym świecie znów mogli oglądać w akcji jedną z najsilniejszych reprezentacji planety" - oświadczyła rosyjska federacja hokeja na lodzie. Warto dodać, iż w zarządzie IIHF zasiada były rosyjski hokeista, Pawieł Bure.
Osobną kwestią zostaje start w zimowych igrzyskach olimpijskich, które w 2026 r. odbędą się w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo. Tutaj ostateczną decyzję podejmie MKOl.