Wyprawa w nieznane i powrót po 5 latach

kkslech.com 1 miesiąc temu

Wczorajsze losowanie par I rundy Pucharu Polski 2024/2025 wzbudziło trochę emocji. Długo trzeba było czekać zanim zostały wyciągnięte kulki z napisem „Lech II Poznań” oraz „Lech Poznań”, który został rozlosowany prawie na końcu. Finalnie oba zespoły Kolejorza zagrają na wyjeździe i oba będą faworytami do awansu.

W I rundzie Pucharu Polski 2024/2025 weźmie udział aż 56 drużyn, więc wtorkowe losowanie trochę trwało. Lech II Poznań został wyjęty w parze jako pierwszy, ale trafił na drużynę z niższej klasy rozgrywkowej, przez co pod koniec przyszłego miesiąca uda się na wyjazd. Z jednej strony rezerwy Kolejorza mogą mówić o szczęściu, bowiem zagrają z niżej notowanym rywalem i mają duże szanse na awans, ale z drugiej strony Lech II Poznań na co dzień rywalizuje w III-lidze, więc prawdopodobieństwu meczu wyjazdowego było niewielkie, a jednak podopiecznym Grzegorza Wojtkowiaka przyjdzie się zaprezentować na obcym terenie.

Lech Poznań był losowany jeszcze później niż rezerwy i kilka brakowało, aby Kolejorz już na etapie I rundy trafił na Raków Częstochowa czy na Pogoń Szczecin. Podopieczni Nielsa Frederiksena w parze zostali wylosowani jako pierwsi, zatem gdyby trafili na innego ekstraklasowicza, to mecz odbyłby się przy Bułgarskiej. Niebiesko-biali trafili jednak na drugoligowca, a to oznacza daleką wyprawę na Podkarpacie. Wtorkowe losowanie par I rundy Pucharu Polski 2024/2025 można uznać za ciekawe, bowiem rezerwy czeka wyprawa w nieznane, pierwszy zespół czeka powrót do Rzeszowa po 5 latach.

BARYCZ SUŁÓW

Barycz Sułów był jednym z najbardziej interesujących rywali do wylosowania. O tym przeciwniku wcześniej mało kto słyszał, wiadomo było jedynie, iż to jeden z 16 triumfatorów Okręgowego Pucharu Polski 2023/2024. Klub LKS Barycz Sułów został założony w 1947 roku. Nazwa „Barycz” pochodzi od rzeki Barycz, a klub swoją siedzibę ma we wsi Sułów zamieszkałej przez niespełna 1600 osób, która leży w województwie dolnośląskim. Sułów znajduje się między Żmigrodem a Miliczem (gmina Milcz jest jednym ze sponsorów Baryczy), wieś jest oddalona od naszej akademii o 192 kilometry i 50 kilometrów od Wrocławia.

Barycz Sułów ma czarno-biało-pomarańczowe barwy. Posiada też prężnego sponsora, mały klub wspiera firma Tarczyński produkująca kabanosy, która jest tytularnym sponsorem stadionu Śląska Wrocław, któremu sympatyzują miejscowi fani. Ludowy Klub Sportowy Barycz Sułów swoje domowe mecze rozgrywa na stadionie a adekwatnie to na boisku znajdującym się przy ulicy Polnej. Od niedawna kameralny obiekt z jedną trybuną na około 200 miejsc posiada sztuczne oświetlenie co jak na IV-ligę jest ewenementem.

Rywal Lecha II Poznań w I rundzie Pucharu Polski jeszcze 10 lat temu grał w A-klasie a choćby w B-klasie. Aktualnie w 4 kolejnym sezonie rywalizuje na poziomie dolnośląskiej IV-ligi. w tej chwili po 4 kolejkach z 9 punktami na swoim koncie i bilansem 3-0-1, gole: 12:8 zajmuje 5. miejsce w tabeli ze stratą 3 oczek do rezerw Chrobrego Głogów. Ekipa Baryczy Sułów gra w Pucharze Polski 2024/2025, gdyż w ubiegłym sezonie 2023/2024 sięgnęła po Okręgowy Puchar Polski.

Barycz Sułów w drodze po 40 tysięcy złotych premii od PZPN i pamiątkowy puchar pokonał aż 7 rywali, w tym m.in. Śląska II Wrocław czy Górnika Polkowice po hat-tricku byłego pomocnika choćby Heerenveen, Pawła Wojciechowskiego, który nie gra już w tym klubie. W majowym finale czarno-biało-pomarańczowi wygrali z rzutach karnych z Karkonoszami Jelenia Góra. Klub wspierany przez firmę Tarczyński może sobie pozwolić na posiadanie w kadrze paru piłkarzy o ciekawych nazwiskach.

Przykładowo 37-letni pomocnik Jakub Smektała na przeszłość w Ruchu Chorzów czy w Piaście Gliwice, 36-letni Piotr Grzelczak na poziomie Ekstraklasy rozegrał 221 meczów, w których strzelił 34 gole grając m.in. w Lechii Gdańsk, Widzewie Łódź, Górniku Łęczna czy Jagiellonii Białystok. 27-letni obrońca Patryk Caliński jeszcze niedawno grał w I-ligowym Zagłębiu Sosnowiec, dawniej bramki np. ŁKS-u Łódź strzegł 32-letni bramkarz Dominik Budzyński, a 35-letni pomocnik Wojciech Łuczak (57 meczów w Ekstraklasie) jest znany z występów w Górniku Zabrze, Wiśle Płock, ŁKS-ie Łódź czy niedawno w Raduni Stężyca.

RESOVIA RZESZÓW

Lech Poznań uda się pod koniec września w nieco innym kierunku aniżeli rezerwy. Kolejorz pojedzie lub poleci na Podkarpacie, do Rzeszowa, w którym ostatni raz rywalizował 5 lat temu, a z Resovią częściej grały nasze rezerwy. Cywilno-Wojskowy Klub Sportowy Resovia Rzeszów uznaje się za najstarszy polski klub piłkarski mający w swoim herbie datę powstania 1905. W rzeczywistości CWKS Resovia oficjalnie została założona w 1910 roku będąc i tak starszym klubem od Lecha Poznań. Resovia to klub wielosekcyjny, jej barwy w przeszłości reprezentowali medaliści olimpijscy czy mistrzowie świata różnych dyscyplin sportowych. Pucharowy przeciwnik Kolejorza nie ma znaczących osiągnieć w piłce nożnej, nigdy nie grał też w Ekstraklasie rywalizując przez lata głównie w niższych polskich ligach. Największym piłkarskim sukcesem Resovii jest półfinał pucharu krajowego w 1981 roku oraz 2. miejsce na zapleczu Ekstraklasy 2 lata później.

W 1/16 finału Pucharu Polski 2019/2020 zespół Lecha Poznań trafił na Resovię, z którą grał pod koniec października 2019 roku i na głównym obiekcie tego klubu. Stadion na około 3400 miejsc znajduje się przy ulicy Wyspiańskiego 22 i jest położony wśród wysokich bloków mieszkalnych niemal w środku osiedla. Nie ma on sztucznego oświetlenia, dlatego 5 lat temu graliśmy z Resovią już o godzinie 13:00. Wtedy na oczach kompletu 3200 widzów podopieczni Dariusza Żurawia po dwóch golach Christiana Gytkjaera, a także po bramce Volodymyra Kostevycha i Filipa Marchwińskiego wygrali 4:0 notując wszystkie trafienia między 39 a 54 minutą gry.

Van der Hart – Cywka (4.Gumny), Satka, Rogne, Kostevych – Muhar, Tiba – Makuszewski, Marchwiński, Jóźwiak (73.Puchacz) – Gytkjaer (53.Tomczyk).

Stadion Resovii przy Wyspiańskiego, na którym Lech grał 5 lat temu

W tamtym sezonie 2019/2020 drużyna Resovii awansowała do I-ligi, z której spadła w ubiegłych rozgrywkach 2023/2024. Podopieczni Jakuba Żukowskiego po 5 kolejkach II-ligi z 12 punktami na swoim koncie i bilansem 4-0-1, gole: 7:5 są teraz na 4. miejscu w tabeli ze stratą 3 oczek do rewelacyjnego beniaminka Pogoni Grodzisk Mazowiecki. W Resovii kojarzonej jeszcze przed pucharowym meczem 5 lat temu głównie z rywalizacją z naszymi rezerwami w II-lidze występuje paru piłkarzy z ekstraklasową przyszłością, w tym zawodnicy, których kibice Lecha Poznań mogą kojarzyć. Mowa tutaj o doświadczonych graczach takich jak np. Michał Gliwa, Radosław Kanach, Marcin Urynowicz, Kamil Mazek czy Maksymilian Hebel.

Resovia Rzeszów w roli gospodarza nie gra teraz na wspomnianym, kameralnym stadionie, na którym rywalizowaliśmy 5 lat temu, tylko dzieli obiekt Miejski w Rzeszowie z I-ligową Stalą. Ten stadion wyróżnia jedna duża i zadaszona trybuna, cały obiekt posiadający sztuczne oświetlenie ma ponad 11 tysięcy miejsc. Mecze I rundy piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2024/2025 zostaną rozegrane w dniach 24-26 września. Niebawem Polski Związek Piłki Nożnej w porozumieniu z Telewizją Polską ustali szczegółowy plan tej fazy, w tym plan transmisji.

Tu zagra Lech z Resovią (stadion Miejski w Rzeszowie)

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału