Frankowski ostatni duży mecz gwizdał pod koniec października tego roku, a była to właśnie gra Górnika z Jagiellonią. Po tym spotkaniu został tymczasowo odsunięty od prowadzenia meczów, ale przewodniczący Kolegium Sędziów Marcin Szulc sam mówił w mediach, iż nie jest to kara, ale "wstrzymanie w obsadzie". Jak podał portal Weszło, w tym czasie Frankowski prowadził mecze w niższych ligach. Były to spotkania Olimpii II Grudziądz z Gryfem Sicienko (liga okręgowa) i Wdy Świecie z Pogonią II Szczecin (Betclic 3. liga).
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o relacjach z Urbanem: Czasami bałem się do niego podchodzić
"Zamrażarka" trwała dwie kolejki. Wraca do wozu VAR i na hit 1. Ligi
Okazuje się, iż Frankowski gwałtownie powróci do obsługiwania meczów Ekstraklasy, choć jeszcze nie jako arbiter główny. W następnej kolejce będzie obecny w Szczecinie. W spotkaniu Pogoni z Zagłębiem Lubin przypadła mu obsługa VAR.
Za to gwizdek do ręki weźmie w 1. Lidze. I to od razu w hicie kolejki, gdyż w piątek będzie głównym arbitrem spotkania Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Śląsk Wrocław. Obie drużyny walczą o awans do Ekstraklasy. Gospodarze są wiceliderami tabeli i mają na koncie 31. punktów. Goście zajmują piąte miejsce i posiadają o cztery "oczka" mniej.
Za co Frankowski został odsunięty?
W spotkaniu Górnika z Jagiellonią Bartosz Frankowski podjął decyzję, która była nie tyle błędna, co wręcz skandaliczna. "W 72. minucie meczu Górnik - Jagiellonia piłkarz Górnika - Josema - zaatakował Dimitrosa Rallisa. Wydawało się, iż sędzia Frankowski nie ma wyjścia i musi sięgnąć po czerwoną kartkę. Tylko iż arbiter... odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy za faul na bramkarzu, który był kilka sekund później" - opisywał Bartosz Naus na łamach Sport.pl.
Wszystko działo się przy wyniku 1:1, a gospodarze ostatecznie wygrali to spotkanie 2:1. Ale nie była to jedyna decyzja arbitra, którą zaliczyć należy do kontrowersyjnych. W 86. minucie na boisku pojawił się Lucas Podolski i tylko kilka chwil zajęło mu, by w ramach odwetu za starcie Oskara Pietuszewskiego z Patrikiem Hellebrandem, intencjonalnie z pełnym impetem w biegu przyłożyć 17-latkowi łokciem w twarz.
- Sędzia główny nie dostrzegł tego zdarzenia, ale dlaczego nie dostrzegł VAR? To brutalny faul, gwałtowne agresywne zachowanie, z premedytacją atak łokciem w młodego zawodnika, przez zawodnika bardzo doświadczonego, czyli Podolskiego. Nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania -komentował sytuację na antenie Canal+ Sport arbiter Adam Lyczmański.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU

2 godzin temu












![ArtFest: wernisaż ceramiki i wieczorny koncert improwizowany [zdjęcia]](https://tarnow.ikc.pl/wp-content/uploads/2025/11/artfest2025-2011-fot.-artur-gawle0001.jpg)

