W piątkowe popołudnie reprezentacja Polski poznała rywali w eliminacjach do mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. W grupie G Biało-Czerwoni zmierzą się z Finlandią, Litwą, Maltą i przegranym pary Hiszpania - Holandia w ćwierćfinale Ligi Narodów.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęśliwe losowanie reprezentacji Polski? Probierz ostrzega
- Zawsze różnie to bywa, trzeba na spokojnie do tego podejść. Przed losowaniem Euro 2024 wszyscy już byli myślami na turnieju, a musieliśmy wygrać baraże. W trakcie wydarzenia sztab przesyłał już analizy naszych rywali. Wiemy o nich trochę i czekają nas interesujące mecze. Miejmy nadzieję, iż ostatnie spotkania, które rozegraliśmy, przełożą się na doświadczenie - powiedział po losowaniu selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz.
Przynajmniej na papierze wydaje się, iż głównym faworytem do awansu z grupy G będą Hiszpanie bądź Holendrzy. Kwestia drugiego miejsca powinna - czysto teoretycznie - rozstrzygnąć się między Polską a Finlandią. Chociaż trzeba podkreślić, iż ostatnie eliminacje do Euro 2024 na pewno nauczyły pokory przed każdym rywalem.
Były reprezentant Finlandii podsumował losowanie mistrzostw świata. Tak powiedział o Polsce
A jak w Finlandii patrzą na to losowanie? Ocenił je były reprezentant tego kraju Antti Pohja w komentarzu dla portalu Yle Urheilu. Jasno wskazał, iż murowanym faworytem do pierwszego miejsca będzie Hiszpania lub Holandia.
- jeżeli Finlandia uporządkuje swoją grę, to jest to grupa, z której są realne szanse na grę w barażach. Drugie miejsce to realistyczny cel, ale wymaga pokonania Polski, a natomiast Litwa i Malta muszą zostać zmiecione z powierzchni ziemi - wypalił wprost. Jednocześnie ocenił, iż najlepiej dla Finów byłoby rozpocząć eliminacje od spotkań z mniej wymagającymi rywalami.
- Dobry terminarz meczów dla Finlandii to taki, w którym rozpoczęłaby od Malty i Litwy, zanim spotkałaby się z głównymi rywalami, czyli Polską i Hiszpanią lub Holandią. Wtedy Finlandia byłaby w stanie rozwinąć skrzydła po meczach ze słabszymi rywalami - podsumował.
W meczach o punkty w XXI wieku Polska z Finlandią mierzyła się dwukrotnie w eliminacjach do Euro 2008. Wtedy w Polsce kadra Leo Benhakkera przegrała 1:3, a na wyjeździe zremisowała 0:0.