"Wszystkich was zatłukę". Szpilka nagle wyznał o Mini Majku

8 godzin temu
Artur Szpilka trafił do domu dziecka jako nastolatek. W nim dorastał z Mateuszem "Mini Majkiem" Krzyżanowskim, znanym influencerem. W naszym podcaście "A pamiętasz jak?" Szpilka podzielił się jedną z historii. - Zabrałem cały dom dziecka na mecz, bo to była Cracovia, a ja z Wisły, wiadomo - opowiada zawodnik KSW.
Od momentu, jak Artur Szpilka opuścił pięściarski ring i wszedł do oktagonu, to tylko raz zawalczył w organizacji freak fightowej. Doszło do tego 17 września 2022 r., gdy na gali High League 4 rywalizował z Denisem Załęckim. Szpilka wygrał tę walkę przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie, a konkretniej przez kontuzję kolana rywala. Od tamtej pory Szpilka cały czas walczy dla KSW. Okazuje się, iż dawniej Szpilka dorastał w domu dziecka z jedną z gwiazd tamtej organizacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Artur Szpilka o poważnej rozmowie z Mini Majkiem w domu dziecka: Jak włos spadnie mojemu rodzeństwu, to wszystkich was zatłukę


Szpilka trafił do domu dziecka z "Mini Majkiem". "Wszystkich Was zatłukę"
Szpilka opowiedział w naszym podcaście "A pamiętasz jak?" o spotkaniu z Mateuszem "Mini Majkiem" Krzyżanowskim w jednym z krakowskich domów dziecka.
- My byliśmy rozdzieleni, więc weszliśmy, no i w tym domu dziecka byliśmy z Mini Majkiem. Wziąłem Mini Majka, choć był wtedy jeszcze mniejszy, niż teraz. Zabrałem cały dom dziecka [na mecz - dop. red.], bo to była Cracovia, a ja z Wisły, wiadomo. Zabrałem ich wszystkich i mówię: słuchajcie, jak włos spadnie z głowy mojemu rodzeństwu, to Was wszystkich tutaj zatłukę - powiedział.


"Mini Majk" trafił do domu dziecka w wieku trzech lat, a jego rodzice zmarli, gdy już był dorosły. - Tata zmarł jak miałem 19 lat, sześć dni przed moimi urodzinami. Miał raka płuc. Mój tata palił bardzo dużo, do tego razem z mamą mieli problemy z alkoholem. Mama z kolei dostała wylew jeszcze, jak nie byłem dorosły. Oboje zmarli w przeciągu około dwóch lat - mówił influencer w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".


Szpilka trafił do tego samego domu dziecka jako nastolatek. - Mama poznała ojczyma, skończyli razem w zakładzie karnym. Poszliśmy do rodziny zastępczej, opiekowała się nami babcia. Ona też była uzależniona od alkoholu. W końcu powiedziała mamie, iż nie daje z nami rady i oddaje nas do domu dziecka. Przyjechała policja. Zabierają nas, a ja myślę: "Kurde, co tu się dzieje?". Płakałem. Nie rozumiałem, dlaczego musimy jechać - tłumaczył Szpilka w rozmowie z WP SportowymiFaktami.


- Ten czas bardzo mnie ukształtował. W placówce starałem się opiekować rodzeństwem. W naszym domu dziecka wszyscy za Cracovią, a ja - wiadomo - Wisła. Od razu zebrałem całe towarzystwo i powiedziałem, iż jak coś stanie się moim bliskim, mają przerąbane. Dla rodzeństwa poszedłbym w ogień. Gdyby spadł im włos z głowy, to bym nie darował. Zresztą raz starsze chłopaki ukradli im prezenty, jak mnie nie było. Dostali ode mnie po łbie - dodał Szpilka.
Zobacz też: W 20 sekund do UFC! Nokaut życia Polaka!
"Mini Majk" cieszy się sporą popularnością w sieci. Na Instagramie śledzi go 1,6 mln użytkowników. Kilka lat temu Krzyżanowski zyskał sporą popularność, będąc częścią Ekipy Friza.
"Mini Majk" stoczył też trzy walki we freak fightach. Na gali FAME MMA 5 przegrał przez techniczny nokaut z Markiem "Kruszwilem" Kruszelem. Potem "Mini Majk" pokonał Macieja "Big Jacka" Jaremę na High League 2 i Salima "Mini Ganga" Chibouba na High League 4.
Idź do oryginalnego materiału