- Cóż, skoki chłopaków nie napawają optymizmem. (...) Będę rozmawiał z Maćkiem Maciusiakiem, bo nie wiem, czemu te skoki są tak słabe - podkreślał Adam Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Prezes Polskiego Związku Narciarskiego był szczególnie rozczarowany postawą Biało-Czerwonych w Ruce. Oczywiście, wiatr nie sprzyjał, ale tylko jeden punktujący zawodnik, to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. - Po Lillehammer myślałem, iż będą się rozpędzać, a nie wręcz przeciwnie. Na razie jednak "łoi ich" najmłodszy w kadrze Kacper Tomasiak - mówił Małysz. To właśnie 18-latek jest jedynym zawodnikiem znad Wisły, który punktuje w każdym konkursie, a przecież to dopiero jego pierwszy sezon w Pucharze Świata.
REKLAMA
Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska
Adam Małysz z obawiami przed Wisłą. Chodzi o Kacpra Tomasiaka. "Próbujemy odciągnąć go od tego"
Zachwyty nad Tomasiakiem nie ustają. Niektórzy "pompują balonik" w sprawie zdolnego skoczka. Tym bardziej iż teraz przed zawodnikami Puchar Świata w Wiśle, a więc na skoczni, którą Tomasiak dobrze zna. Z pewnością na obiekcie pojawi się wiele przedstawicieli mediów, którzy będą chcieli przeprowadzić wywiad z młodym rodakiem. Czy to powód do niepokoju dla Małysza? - Boję się - przyznał na wstępie rozmowy z TVP Sport. - Próbujemy odciągnąć go od tego. Cały czas powtarzamy, żeby dać mu spokój, by chłopak mógł się normalnie rozwijać. Nie należy naciskać i wywoływać zbędnej presji. To nie jest potrzebne zawodnikowi - dodawał.
- Nie uchronimy go jednak przed tym. Dziennikarzy - szczególnie w Wiśle - będzie sporo i pojawi się wiele pytań. Nie boję się o nie, ale o to, by nie były one za długie, żeby Kacper był wypoczęty na kolejne starty - podkreślał Małysz. Prezes PZN ma nadzieję, iż to nie zdekoncentruje Tomasiaka, podobnie jak i "pompowany wokół niego balonik" i możliwe sukcesy. - Oby było tak, iż on będzie w stanie się odciąć, nie myśleć o sukcesach, o tym, co go czeka, o tym, iż startuje w Pucharze Świata i ma szansę wskoczyć do "dziesiątki" czy na podium. To zwykle przeszkadza - stwierdził Małysz.
Zobacz też: Poważny upadek w Wiśle. Skoczek runął na bulę. "Wyglądało to dramatycznie".
Małysz stawia jasne cele przed Polakami w Wiśle
Jak na skoczni w Wiśle zaprezentują się Polacy? Przed nimi dwa konkursy indywidualne. Mimo słabych wynik z początku sezonu Małysz patrzy w przyszłość z optymizmem i ma nadzieję, iż to właśnie w ojczyźnie dojdzie do zwrotu. - Przed nami Wisła i wierzę, iż te konkursy dla Polaków okażą się momentem przełomowym. Będą skakać u siebie, na swojej skoczni i nie wyobrażam sobie, by nie było lepiej. Na sobotni konkurs bilety mamy prawie wyprzedane, trochę zostało jeszcze na niedzielne zawody, ale na pewno nie narzekamy. Bardzo doceniam to, iż nasi kibice nie odwrócili się od skoków - mówił prezes PZN w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z konkursów, a także kwalifikacji w Wiśle na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

1 godzina temu













