Wstrząsające wyznanie słynnego tenisisty. "To niekończący się koszmar"

2 godzin temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z https://www.youtube.com/watch?v=ijcvwPCrHqg


- Moje codzienne życie nie jest takie, jakbym chciał. Nie mogę grać w piłkę nożną czy w padla. To straszne. Zabrano mi szansę robienia tego, co kochałem najbardziej - wyznał Juan Martin del Potro. Mistrz US Open sprzed 15 lat niezwykle boleśnie odczuwa skutki kontuzji doznanych w trakcie kariery. Mimo to podjął się jeszcze jednego wyzwania i chce w wielkim stylu pożegnać się z kibicami. Zaangażował w to Novaka Djokovicia.
Juan Martin del Potro i Marin Cilić - tylko ci dwa tenisiści w latach 2006-2019 byli w stanie przerwać wielkoszlemową dominację "Wielkiej Piątki" (Novak Djoković, Rafael Nadal, Roger Federer, Andy Murray, Stan Wawrinka). Argentyńczyk wygrał US Open w 2009 r., a Chorwat pięć lat później. Teraz ten pierwszy podzielił się w sieci wstrząsającym wyznaniem.

REKLAMA







Zobacz wideo Mamed Khalidov wybiera się na sportową emeryturę? Ważna deklaracja



Juan Martin del Potro opowiedział o swoim koszmarze. "Muszę zażywać sześć lub siedem tabletek"
Argentyńczyk ostatnie mecze rozegrał w 2022 r. Później próbował jeszcze wrócić na kort, ale uniemożliwiały mu to kontuzje. Te doskwierały mu w zasadzie przez całą karierę, a ślady po nich utrzymują się do dziś.
- Moje codzienne życie nie jest takie, jakbym chciał. Nie mogę grać w piłkę nożną czy w padla. To straszne. Zabrano mi szansę robienia tego, co kochałem najbardziej, czyli gry w tenisa - powiedział del Potro w filmie opublikowanym na Instagramie (cytat za "Guardianem").


- To bardzo trudne. Są takie momenty, iż nie mam już siły. Nie jestem niezniszczalny. Mam dobre i złe momenty, ale w większości przypadków muszę udawać i zachować dobrą minę. Wiele razy czuję się okropnie. Każdego dnia, kiedy się budzę, muszę zażywać sześć lub siedem tabletek. Osłona żołądka, środki przeciwzapalne, jeden na stany lękowe. Potem tabletki spowodowały, iż przybrałam na wadze, więc kazano mi przestać jeść pewne rzeczy - ujawnił.
36-latek wytłumaczył, iż jego problemy zaczęły się po operacji kolana będącej konsekwencją urazu doznanego w Queen’s. - Lekarz powiedział mi, iż zagram za trzy miesiące. Pod koniec roku zapisałem się choćby na trzy turnieje halowe. Od tego momentu już nigdy nie wszedłem po schodach bez bólu. Boli mnie, kiedy prowadzę samochód, często też, kiedy idę spać. To niekończący się koszmar - przyznał.



Juan Martin del Potro wraca na kort. Wyjątkowy mecz z Novakiem Djokoviciem
Mimo to wielkoszlemowy mistrz chce godnie pożegnać się z kibicami i w grudniu rozegra pokazowy mecz z Djokoviciem w Buenos Aires. - Przeszedłem na dietę, odchudzam się, trenuję. Chcę przyjechać na ten mecz w jak najlepszej formie. To pożegnanie. Djokovic był wspaniałomyślny, przyjmując moje zaproszenie. Chcę mu oddać całą możliwą sympatię. jeżeli chociaż przez jedną, dwie, trzy godziny będę mógł być spokojny i szczęśliwy na korcie, będzie pięknie - optymistycznie zakończył.
Juan Martin del Potro w trakcie kariery wygrał 22 turnieje singlowe i jeden deblowy. W rankingu ATP najwyżej był na trzecim miejscu. Zdobył też olimpijskie srebro i brąz w grze pojedynczej, odpowiednio w Rio de Janeiro i Londynie. A niedawno był wymieniany w gronie kandydatów na trenera Huberta Hurkacza.
Idź do oryginalnego materiału