Wstrząsające szczegóły pobytu Beckera w więzieniu. "Zobaczy kilka piłek"

3 godzin temu
Zdjęcie: screen YT


Boris Becker spędził osiem miesięcy w londyńskim więzieniu Wandsworth, gdzie odsiadywał część wyroku za oszustwa podatkowe. Po tym czasie został zwolniony z więzienia, dzięki czemu mógł wrócić do Niemiec. Jeden z brytyjskich dzienników ujawnił, jak służba więzienna zachowywała się wobec więźniów, w tym wobec Beckera. Pojawiają się niepokojące cytaty. "Uderzyłeś go w twarz? Byłoby świetnie" - miał powiedzieć jeden z funkcjonariuszy.
Boris Becker to były niemiecki tenisista, który odnosił wiele sukcesów. Becker wygrywał trzykrotnie Wimbledon (1985, 1986, 1989), dwa razy triumfował w Australian Open (1991, 1996), a w 1989 r. został zwycięzcą US Open. Później Becker pracował jako trener Novaka Djokovicia (4. ATP) w latach 2013-2016, a od 2023 do 2024 r. był szkoleniowcem Duńczyka Holgera Rune (13. ATP). W przypadku Rune warto przypomnieć, iż Becker nie udał się z tenisistą na Australian Open, ponieważ postanowił zostać ekspertem Eurosportu.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"


Czytaj także:


Alarm dla Igi Świątek. Jest nowy ranking WTA


Przez lata Becker czarował swoją grą na korcie, ale miał też problemy z prawem. W kwietniu 2022 r. Sąd Najwyższy w Londynie skazał Beckera na 2,5 roku więzienia za oszustwa podatkowe. Niemiec został uznany za winnego czterech z dwudziestu czterech zarzucanych mu przestępstw, w tym prania brudnych pieniędzy. Becker mierzył się z problemami finansowymi od wielu lat, a w czerwcu 2017 r. ogłosił niewypłacalność, gdy jego dług wynosił ponad 50 mln funtów.
Becker spędził osiem miesięcy w londyńskim więzieniu Wandsworth, ale został zwolniony przedwcześnie. Ma to związek ze znanym modelem brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości, w ramach którego blisko 1000 obcokrajowców jest zwalnianych, by zmniejszyć koszty i zwolnić przepustowość w angielskich więzieniach. Becker mógł zatem wrócić przedwcześnie do Niemiec. - Jesteśmy usatysfakcjonowani, iż można rozważyć przedterminowe zwolnienie Borisa z możliwością powrotu do ojczyzny, mimo iż Anglia jest jego domem od wielu, wielu lat - przekazywał jego rzecznik.
- To bardzo przerażające. To jest prawdziwa kara. Wiem, iż temu służy więzienie, ale to prawdziwa kara, która odbiera ci wolność, środki do życia. Jedyną walutą, jaką masz, jest twój charakter i osobowość. Następnego dnia musisz wstać i dosłownie przeżyć - mówił Becker w wywiadzie dla CNN, opowiadając o swoim pobycie w więzieniu (cytat za: tvn24.pl).


Czytaj także:


Nazwała Świątek fałszywą. Nagły zwrot. O tych słowach będzie głośno


Skandaliczne zachowanie służby więziennej. "Becker zobaczy kilka piłek"
Dziennik "The Times" opublikował wstrząsający artykuł nt. pracy służby więziennej we wspomnianym więzieniu Wandsworth w Londynie. Okazuje się, iż pracownicy więzienia mieli wyśmiewać się z więźniów i udostępniać sobie mizoginiczne wiadomości oraz zdjęcia na grupie na Whatsappie. Na tej grupie miało być 27 pracowników, w tym dyrektor więzienia. "Kolejny gryzie piach" - miał wtedy napisać funkcjonariusz Armin Naroozi, który udostępnił zdjęcie jednego z mężczyzn tańczącego po samobójstwie więźnia.


Jaka więc w tym rola Beckera? "Wyglądał na przestraszonego, kiedy wszedł" - napisał Naroozi, kiedy Becker znalazł się w więzieniu. "Uderzyłeś go w twarz? Byłoby świetnie. Chciałbym to zobaczyć. Zdecydowanie zobaczy on dziś kilka piłek" - dodał funkcjonariusz Kevin O'Farrell. Słowo "piłek" zostało jednak użyte w kontekście męskich jąder. "Jestem pełen skruchy i żalu" - przekazał Naroozi, który przyznał się do winy, cytowany przez "The Times".
"Boris nie miał wcześniejszej wiedzy na temat niepokojącej historii z czatu. Treść nie pasuje do jego doświadczenia z Wandsworth. Pracownicy więzienia zawsze zachowywali się wobec niego przyzwoicie i z szacunkiem" - przekazał rzecznik Beckera, cytowany przez "The Times". "To było naprawdę nikczemne zachowanie, które plami ciężką pracę zdecydowanej większości naszego personelu więziennego. Dwóch zaangażowanych funkcjonariuszy zostało zwolnionych w zeszłym roku" - dodała rzeczniczka więzienia.
Idź do oryginalnego materiału