We wtorek Emma Raducanu (61. WTA) już na etapie drugiej rundy zakończyła grę w turnieju WTA 1000 w Dubaju. Wszystko z powodu porażki 6:7(6-8), 4:6 z Karoliną Muchovą (17. WTA). Jednak mecz meczem, ale w trakcie spotkania Brytyjka rozpłakała się i ocierała łzy ręcznikiem, gdy nastąpiła przerwa w grze. Początkowo nie było wiadomo, co takiego się wydarzyło po tym, iż z trybun usunięto mężczyznę.
REKLAMA
Zobacz wideo Courteney Cox zagrała w tenisa z Igą Świątek
Emma Raducanu krótko skomentowała zajście ze stalkerem w Dubaju
Okazało się, iż ten sam mężczyzna miał zaczepić Raducanu w poniedziałek, 17 lutego w miejscu publicznym i obsesyjnie się zachowywać. "Ten sam mężczyzna został zidentyfikowany w pierwszych rzędach podczas meczu Emmy we wtorek w Dubaju i następnie wyrzucony z trybun. Zostanie wykluczony ze wszystkich wydarzeń WTA do czasu oceny zagrożenia" - poinformowało WTA w oficjalnym komunikacie, zapewniając o wsparciu Raducanu w tej sytuacji.
Do całej sytuacji odniosła się Emma Raducanu w krótkiej wiadomości w relacji na Instagramie. Uspokoiła kibiców. "Dziękuję wam za wiadomości pełne wsparcia. Wczoraj doświadczyłam trudnej sytuacji, ale poradzę sobie. Jestem dumna z tego, jak wróciłam i rywalizowałam na korcie po tym, co się wydarzyło" - zaznaczyła.
Zobacz też: Było 2:2, 40:0, gdy Świątek zaczęła przepraszać. Ukrainka aż zasłoniła twarz
Na koniec podziękowała za wsparcie Karolinie Muchovej, której życzyła powodzenia w dalszej fazie turnieju. Czeszka w środowe popołudnie pokonała 6:3, 1:6, 7:6(7-5) McCartney Kessler (53. WTA) i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Dubaju.