35 minut - tylko tyle trwał mecz kobiecych drużyn River Plate i Gremio Porto Alegre w kontynentalnych rozgrywkach w Ameryce Południowej. Spotkanie zakończyło się rasistowskim skandalem, a cztery zawodniczki Gremio skończyły w więzieniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Gospodynie objęły prowadzenie w 4. minucie po golu Juliety Romero. Pół godziny później do wyrównania doprowadziła Maria Dias i był to początek skandalicznych wydarzeń na boisku. Wszystko zaczęło się od pyskówki między zawodniczkami.
Mocne słowa doprowadziły do bójki. W jej trakcie zawodniczka River Plate - Candela Diaz - wykonała rasistowski gest w kierunku chłopca od podawania piłek. 22-latka odwróciła się w kierunku chłopca i zaczęła naśladować małpę.
Skandal w Ameryce Południowej
Po tym zachowaniu Diaz piłkarki Gremio solidarnie zeszły do szatni i odmówiły dalszej gry. Gospodynie zaś wpadły w niepohamowaną niczym furię, co skończyło się aż sześcioma czerwonymi kartkami! Jako pierwsza - tuż po wyrównującym golu - z boiska wyrzucona została Juana Cangaro.
Później czerwone kartki zobaczyły też Diaz, Romero, Camila Duarte, Milagros Diaz i Lara Esponda. W związku z agresywnym i rasistowskim zachowaniem Candela Diaz, Camila Duarte, Juana Cangaro i Milagros Diaz trafiły do więzienia, gdzie przebywają do teraz.
River Plate potępiło zachowanie piłkarek i zapowiedziało wyciągnięcie konsekwencji. Te wyciągnęli już organizatorzy rozgrywek, którzy wyrzucili kobiecą drużynę River Plate na dwa lata. Wynik został zaś zweryfikowany na 3:0 dla Gremio.
Brazylijkom przyznano walkower, ponieważ w związku z sześcioma czerwonymi kartkami River nie miało wystarczającej liczby zawodniczek do kontynuowania spotkania.