Koniec koszmaru Milika. Na horyzoncie Półwysep Arabski. Dyrektor klubu ogłasza

4 godzin temu
Arkadiusz Milik ma tylko jedno życzenie na nowy rok: wrócić do gry o wielką stawkę i zapomnieć o kontuzjach. Przez minione pół roku piłkę oglądał tylko w telewizji albo z wysokości trybun. Jak długo pozostanie jeszcze na bocznicy? jeżeli wierzyć najnowszej zapowiedzi dyrektora sportowego Juventusu, to kwestia maksymalnie kilkunastu dni. Niewykluczone, iż Polak znajdzie się w kadrze na turniej Superpuchar Woch, który w pierwszych dniach stycznia rozegrany zostanie z Arabii Saudyjskiej.
Idź do oryginalnego materiału