Real Madryt zagrał kapitalny mecz w środku tygodnia w Lidze Mistrzów. Mimo iż przegrywał 0:2 po pierwszej połowie pojedynku z Borussią Dortmund, to potrafił wygrać 5:2. Wówczas hat-tricka zaliczył Vinicius Junior. "Real Madryt aktywuje Tryb Mistrzów" - pisały hiszpańskie media po tym pojedynku. W sobotę przyszła jednak brutalna weryfikacja, bo Real przegrał 0:4 u siebie z Barceloną. Dublet zanotował Robert Lewandowski, a po trafieniu dołożył Lamine Yamal oraz Raphinha. W ten sposób Real traci już sześć punktów do Barcelony w ligowej tabeli.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski królem El Clasico! Te słowa zapamiętam do końca życia
Czytaj także:
Dantejskie sceny na meczu Wisły. "Dziecko ma poparzoną twarz"
- Brakowało nam skuteczności, mogliśmy wyjść na prowadzenie przy okazjach, jakie mieliśmy. Kiedy oni trafili, to zdobyli jedną bramkę po drugiej i odebrali nam całą energię. Wtedy to był już inny mecz. Martwi mnie porażka, ale musimy się gwałtownie podnieść. Niektóre rzeczy zrobiliśmy dobrze - mówił Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt na pomeczowej konferencji.
W trakcie spotkania Kylian Mbappe został złapany aż osiem razy na spalonym. Dodatkowo co najmniej dwukrotnie stanął oko w oko z Inakim Peną, ale w każdym z przypadków lepiej radził sobie bramkarz Barcelony. "Francuz ośmieszył się w swoim pierwszym historycznym El Clasico na Bernabeu. Utrudniał atak i wpadał w pułapkę offside'ową Blaugrany, wielokrotnie pozostając na spalonym. To był jeden z jego najgorszych wieczorów w zawodowej piłce nożnej" - pisał kataloński dziennik "Sport".
Czytaj także:
Spiker stadionowy przekroczył granicę. "Niesportowe i antyspołeczne zachowanie"
Kibice nie wytrzymali. Wskazali winnego na El Clasico. "Nie możesz"
W bramce Realu Madryt na mecz z Barceloną pojawił się Andrij Łunin. Ukrainiec skorzystał z faktu, iż Thibaut Courtois doznał urazu przywodziciela w lewej nodze, po którym wróci do gry dopiero na początku listopada. Łunin jednak nie popisał się w El Clasico, natomiast kibice mocno go skrytykowali w mediach społecznościowych. Warto jednak dodać, iż wina Łunina w stracone bramki Realu była niewielka.
"Co się z Tobą stało? Nie umiesz choćby zablokować prostych strzałów?", "będziesz sprzedany do Anglii", "nie możesz tak grać", "Courtois obroniłby wszystkie strzały" - to część z komentarzy internautów pod postami Łunina. Bramkarz Realu zablokował możliwość dodawania komentarzy pod swoimi postami na Instagramie. Łunin powinien wystąpić jeszcze w spotkaniu z Valencią, które odbędzie się w sobotę o godz. 21:00.
Łunin jest bramkarzem Realu Madryt od lata 2018 r., kiedy to został kupiony za 8,5 mln euro z Zorii Ługańsk. Potem był wypożyczany do Leganes, Realu Valladolid i Realu Oviedo, odpowiednio w sezonach 18/19 i 19/20. Łącznie zagrał 51 meczów dla Realu, w których zachował 17 czystych kont. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2030 r.