Po Australian Open 2025 pozostało tylko wspomnienie. Dość niespodziewanie tę edycję wygrała Madison Keys, która m.in. pokonała Arynę Sabalenkę w finale oraz Igę Świątek w półfinale.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"
Iga Świątek pogratulowała Madison Keys
Przed tym spotkaniem Iga Świątek była faworytką. Polka do meczu półfinałowego nie straciła żadnego seta, a ponadto demolowała na korcie takie rywalki jak Emma Raducanu (6:1, 6:0), Eva Lys (6:0, 6:1) czy Emma Navarro (6:1, 6:2). Druga rakieta świata wygrała pierwszą partię 7:5, ale w kolejnych nie dała rady przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Po zwycięstwie Madison Keys w finale Iga Świątek pogratulowała swojej niedawnej rywalce pierwszego wielkoszlemowego tytułu. "Wielkie gratulacje. Grałaś niesamowicie. Wszystkiego najlepszego" - skomentowała post Amerykanki na Twitterze.
Były tenisista zdiagnozował problem Igi Świątek
Były tenisista Andy Roddick wyznał, iż wie, jaki "problem" ma Iga Świątek. "Okazuje więcej emocji niż Rafa Nadal" - stwierdził w podkaście Served with Andy Roddick, cytowanym przez thetennisgazette.com.
- Może czasami wygląda na trochę spanikowaną, ale potrafi wrócić. jeżeli chodzi grę punkt za punkt, skupienie i reset, nietrudno zauważyć, iż Rafa był jej idolem. Ona go naśladuje - dodał.
Jego zdaniem problemem Igi Świątek jest jej forhend na szybkich nawierzchniach. - Ma "ekstremalny" chwyt i jest powolny - stwierdził. Podkreślił, iż piłka nabiera rotacji i może wypaść poza linię boczną.
Cele Igi Świątek wg. Wima Fissette
Iga Świątek musi przez cały czas czekać na swój szósty wielkoszlemowy tytuł. Polka będzie miała szansę na poprawienie tego dorobku już w dniach od 25 maja do 8 czerwca 2025 roku. Wtedy to startuje Roland Garros, którego nasza zawodniczka jest uważana za "królową".
Zobacz też: Tak "The Athletic" pisze o Idze Świątek. "Pokazała światu"
Następny w kolejności jest Wimbledon (30 czerwca – 13 lipca). W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Wim Fissette przyznał, iż chce pomóc Idze Światek wygrać pewnego dnia Wielki Szlem na kortach trawiastych. - Nie obiecuję tego, ale wydaje mi się, iż będziemy mieć na to szanse. Będę ponadto pomagał w rozwoju i odrabianiu tenisowych lekcji dzień po dniu, turniej po turnieju. To wciąż młoda zawodniczka, która może stawać się lepsza. Nie możemy zadowalać się tym, gdzie dotarła. Trzeba patrzeć przed siebie - powiedział trener drugiej rakiety świata.