Iga Świątek to bezapelacyjna królowa kortów Rolanda Garrosa. Wygrywała tam cztery razy i choćby teraz, w dobie jej największego kryzysu od momentu wejścia na szczyt, kibice wierzą, iż ponownie odniesie sukces. Na drodze do niego stoi Emma Raducanu. 22-letnia Brytyjka urodzona w Kanadzie faworytką nie będzie. Na Wyspach Brytyjskich zawrzało po słowach Świątek na jej temat.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Wypominają Świątek. Wyciągają jej słowa
Dziennikarze na skupili się na słowach byłej liderki światowego rankingu dotyczących Emmy Raducanu. Portal express.co.uk uważa, iż Polka nie była zbyt rozentuzjazmowana, gdy odpowiadała na pytania dotycząca Brytyjki.
"Lekceważący komentarz Igi Świątek" - tak grzmi tytuł artykułu wspomnianego wyżej źródła. Co dokładnie powiedziała raszynianka?
- Cóż, mam na myśli, iż mamy mnóstwo zawodniczek, z którymi możemy grać w WTA Tour, więc nie powiedziałabym, iż Emma jest tą konkretną, z którą chciałabym zagrać, ponieważ mamy trudne mecze co tydzień. To dla mnie nie ma większego znaczenia - powiedziała Świątek.
To nie był koniec wątku Emmy Raducanu w wypowiedziach Świątek. - Cóż, szczerze mówiąc, rozegrałam tyle meczów od tego czasu, iż tak naprawdę nie pamiętam, jak było dwa lata temu - powiedziała na wspomnienie o spotkaniu pań z French Open w 2022 roku. Dodała, iż była zaskoczona tym, jak rywalka potrafi "kręcić piłką na forhendzie".
Powyższe wypowiedzi zostały odebrane dwojako. Dziennikarze wprost sugerują, iż z jednej strony Świątek chce po prostu skupić się na swojej grze. Z drugiej zaś odbierają wypowiedzi Polki jako próbę zdeprecjonowania szans Raducanu na ponowne osiągnięcie sukcesu w rywalizacji wielkoszlemowej.
"Brak entuzjazmu Świątek do odpowiadania na pytania o Raducanu mógł wynikać z jej chęci skupienia się na grze. Jednak niektórzy odebrali to jako próbę pomniejszenia szans Raducanu na ponowne rywalizowanie o tytuły Wielkiego Szlema" - czytamy w express.co.uk.
Wspomniane źródło zapowiada brytyjsko-polskie starcie i zauważa, iż rywalka Świątek zasługuje już teraz na spore uznanie. Wszystko z powodu rezultatu osiągniętego podczas trwającego French Open.
"Raducanu pokonała Xinyu Wang (7:5, 4:6, 6:3) w poniedziałek, wyrównując już swój najlepszy wynik w paryskim szlemie. Jednak czeka ją o wiele trudniejszy test w starciu z czterokrotną mistrzynią French Open Świątek. Polska gwiazda wygrała wszystkie cztery poprzednie spotkania, ale została skrytykowana po zeszłorocznym ćwierćfinale Stuttgart Open za pozorne zlekceważenie walecznej postawy Raducanu w porażce 6:7, 3:6" - komentuje express.co.uk.
Przypomnijmy, iż ostatni mecz Emmy Raducanu z Igą Świątek odbył się w styczniu podczas Australian Open. Polka w 70 minut oddała Brytyjce tylko jednego gema, wygrywając 6:1, 6:0. Czas pokaże, czy na francuskich kortach powtórzy ten wynik.