Radosław Majecki zupełnie zniknął z pola widzenia selekcjonera, chociaż od niemal roku jest pierwszym bramkarzem AS Monaco. W minioną środę klub z Księstwa rozgrywał kolejny mecz w Lidze Mistrzów, a jego przeciwnikiem był Arsenal. Chociaż monakijczycy przegrali 0:3, francuska prasa rozpływa się nad polskim golkiperem, który kilka razy samodzielnie uratował swój zespół przed wyższą porażką. Być może to czas, by Michał Probierz zaczął rozpatrywać 25-latka w kontekście przyszłości kadry narodowej.