Roland Garros nabiera tempa, z turniejem pożegnało się już kilka wysoko notowanych zawodniczek. A kto może wygrać? Na to pytanie odpowiedziała Caroline Wozniacki (136. WTA), triumfatorka Australian Open 2018.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Caroline Wozniacki wskazała czarnego konia Roland Garros. "Przyjemnie się ją ogląda"
- Na tym etapie nie pozostało w pełni kompletną zawodniczką, ale mogłaby nią być. Przyjemnie się ją ogląda i myślę, iż może być czarnym koniem, który wygra ten turniej - powiedziała w TNT Sports (cytata za: thetennisgazette.com), mając na myśli Mirrę Andriejewą (6. WTA).
- Uwielbiam oglądać, jak gra. Jest młodą zawodniczką, ma świetne nastawienie, cały czas się poprawia - podkreśliła Dunka o polskich korzeniach, która podzieliła się odczuciami z treningów z 18-latką. - Na początku zeszłego roku kilka piłek na forhendzie i jej serwisy nie były wystarczająco spójne, ale nagle dodała dynamiki do swojego pierwszego serwisu i (poprawiła - red.) forhend - wyjaśniła.
Caroline Wozniacki chwali Mirrę Andriejewą. "Stale się poprawia"
Dawna liderka światowego rankingu zasypała komplementami szóstą rakietę świata. - Ona stale się poprawia. Porusza się naprawdę dobrze. Ma świetne tenisowe IQ jak na kogoś tak młodego i niemającego tyle doświadczenia, co inne zawodniczki - oceniła.
Zobacz też: Znów głośno o relacji Świątek z Abramowicz. Cały świat już wie
Na razie Mirra Andriejewa nie zawodzi w Roland Garros. W pierwszej rundzie ograła 6:4, 6:3 Cristinę Bucsę (98. WTA), a w drugiej pokonała 6:3, 6:4 Ashlyn Krueger (35. WTA). Jej kolejną przeciwniczką będzie Julia Putincewa (31. WTA), ten mecz najpewniej odbędzie się w sobotę 31 maja.
Rosjanka trzykrotnie mierzyła się dotychczas z Igą Świątek (5. WTA) i wygrała dwa z tych spotkań. Oba zostały rozegrany w tym roku.