34-latka wprawdzie oficjalnie nie przeszła na emeryturę, jednak aktualnie znajduje się w ciąży z trzecim dzieckiem, a ostatni raz na korcie pojawiła się na początku października 2024 roku podczas US Open. Z tego względu skupia się na aktywnościach wokół kortu, a fani zobaczą ją podczas tegorocznego Rolanda Garrosa, ale w roli ekspertki pracującej dla telewizji Eurosport.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy
Wozniacki nie miała wątpliwości. "Największą faworytką jest dla mnie..."
Przed spotkaniem Igi Świątek z Rebeccą Sramkovą w ramach pierwszej rundy Rolanda Garrosa, Wozniacki udzieliła krótkiego wywiadu polskiemu oddziałowi Eurosportu. Znakomicie posługująca się naszym językiem mistrzyni Australian Open z 2018 roku, zapytana o główną kandydatkę do wygrania zawodów w Paryżu, nie zawahała się i momentalnie odparła: - Największą faworytką dla mnie jest Sabalenka, która do tej pory miała super sezon. Ale Świątek na tej mączce gra świetnie.
Aryna Sabalenka w tym roku wygrała dwa turnieje: w Miami oraz Madrycie. Z kolei podczas Australian Open, Indian Wells i Porsche Tennis Grand Prix docierała do finałów zawodów. Świątek w tym roku nie może poszczycić się podobnymi osiągnięciami.
- Myślałam, iż na Rolanda Garrosa Świątek przyjedzie z jakimś wygranym turniejem. Ma ciężkie losowanie drabinki, ale jest w Paryżu, więc da sobie radę - powiedziała Wozniacki.
- Kiedy wygrywasz tutaj cztery razy, to zawsze jesteś faworytką. Iga lubi tutaj grać, te korty pasują do jej stylu - dostrzegła atuty Polki 34-latka.
Przeprowadzający rozmowę Paweł Kuwik zwrócił uwagę na fakt, iż ubiegłoroczna edycja French Open była ostatnim turniejem, w którym Polka triumfowała.
Na pytanie, czy tak duży okres bez wygranych zawodów wpłynie na Świątek, Wozniacki odparła: - Kiedy jesteś przyzwyczajony do tego, iż non stop wygrywasz, to normalne, iż o tym myślisz. Ale nic nie możesz z tym zrobić, tylko pracować dalej i próbować się poprawić. Iga wygrała ten turniej w ubiegłym roku, więc to dla niej fajne uczucie, by przyjechać tutaj jako faworytka, która dobrze się czuje i może tu wygrać.
W pierwszym spotkaniu 23-latka pokonała 6:3, 6:3 Rebeccę Sramkovą. W drugim meczu, który zostanie rozegrany 28 maja, Świątek spotka się z mistrzynią US Open z 2021 roku, Emmą Raducanu.