Wokół Usyka wybuchła kolejna burza. "Nie macie prawa"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot . Krzysztof Ćwik / Agencja Wyborcza.pl


Ołeksandr Usyk dokonał w maju czegoś, co wydawało się praktycznie niemożliwe: pokonał Tysona Fury'ego i został niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej. Niedawno miał jednak sporo powodów do niepokoju, gdyż po przylocie do Polski, został zatrzymany. Teraz znów zrobi się o nim głośno, ponieważ trafił na okładkę kontrowersyjnego magazynu. Błyskawicznie wystosował jednak konkretny apel.
Usyk przyleciał niedawno do Polski, gdzie przechodził liczne badania pod okiem lekarza Jakuba Chyckiego. Nie ukrywał, iż podoba mu się nasz kraj, w którym pokonał przecież w zeszłym roku Daniela Duboisa w obronie pasa mistrza organizacji m.in. WBO, IBF, WBA. Ukrainiec zdradził nawet, iż jego żona ma polskie korzenie, a jej prababcia nazywała się Chmielewska. Do niepokojących scen doszło niedawno z udziałem Usyka w Krakowie i niewykluczone, iż może to zmienić jego pogląd na Polskę.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamila Witkowska: w okresie przygotowawczym przegrywałyśmy wszystkie spotkania, więc mental siada


Usyk błyskawicznie reaguje po upokarzającym poście. "Prosimy o usunięcie"
Mistrz świata został zatrzymany na lotnisku, gdyż nie został dopuszczony przez przewoźnika do lotu. Wywołało to bardzo duże oburzenie wśród ukraińskich władz z prezydentem Wołodymirem Zelenskim na czele. Usyk miał lecieć liniami Ryanair do Salonik, ale zamiast tego, zgodnie z procedurami, zajęła się nim Służba Ochrony Lotniska, która przekazała go następnie Straży Granicznej. Bardzo gwałtownie opuścił jednak areszt.
"Drodzy przyjaciele, doszło do nieporozumienia, które gwałtownie zostało wyjaśnione. Szacunek dla Polskiej Policji za wykonywanie swoich obowiązków bez względu na wysokość, wagę, status czy osiągnięcia" - napisał. Usyk znajduje się w ostatnich miesiącach w centrum zainteresowania mediów. Niektóre z nich wykorzystują jednak jego wizerunek. Tak zrobił tamtejszy Playboy, który opublikował w sieci zdjęcie pięściarza. I ogłoszono, iż został on bohaterem kolejnego "numeru olimpijskiego".


Błyskawicznie zareagowała na to agencja promotorska Usyka. "Dzień dobry, prosimy o usunięcie tego posta. Nie macie prawa do udostępniania zdjęć bez zgody" - napisano w komentarzu. Tamtejszy portal Champion zaznaczył również, iż głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany, krótko podsumował wpis jednym słowem: kłamstwo.


Usyk przygotowuje się już do rewanżowego pojedynku z Tysonem Furym. Ostatecznie minister ds. rozrywki monarchii Arabii Saudyjskiej Turki Alalsheikh zdradził, iż walka odbędzie się 21 grudnia. "Świat ponownie zobaczy historyczną walkę. Nasze zaangażowanie na rzecz fanów boksu jest niezmienne. Mamy nadzieję, iż to wam się spodoba" - oznajmił w mediach społecznościowych.
Idź do oryginalnego materiału