Włosi zobaczyli, co zrobił Zalewski. Tak go ocenili

3 godzin temu
Nicola Zalewski wrócił na boiska Serie A po kontuzji uda. W sobotę przyczynił się do remisu 1:1 Atalanty Bergamo z Cremonese. Jego występ mocno podzielił włoskich dziennikarzy. Niektóre redakcje po spotkaniu nazywały go "jednym z najbardziej anonimowych" graczy na murawie i obwiniały za stratę bramki. Inne zaś dały mu najwyższą notę w całym zespole.
Nicola Zalewski po raz pierwszy od czasu kontuzji, jakiej doznał w meczu z Torino, wyszedł w pierwszej jedenastce Atalanty Bergamo. Reprezentant Polski rozegrał pełne 90 minut w sobotnim spotkaniu z Cremonese. Niestety wynik był dla jego drużyny rozczarowujący. Po golach Jamiego Vardy'ego i Marco Brescianiniego padł remis 1:1. A jak na boisku spisał się Zalewski?

REKLAMA







Zobacz wideo Były prezes Legii o Iordanescu: Nie chciałbym takiego trenera w swoim klubie



Tak ocenili Zalewskiego tuż po powrocie. "Pozostawał w cieniu"
Co do tego włoskie media są podzielone. Tamtejszy Eurosport wystawił mu ocenę 5 w 10-stopniowej skali - jedną z najgorszych w całej drużynie. - W porównaniu z Raoulem Bellanovą, nie tylko znacznie mniej atakował, ale też znacznie bardziej męczył się na skrzydle. Brakuje mu regularności, musi nad tym popracować. Zawinił przy golu Jamiego Vardy'ego - uzasadnił. Polak co prawda nie brał udziału w akcji, po której padła bramka dla rywali, ale nie zdążył wrócić do defensywy.


Zaledwie pół stopnia wyżej przyznała mu stacja Sky Sport. Na tyle samo jego występ wycenił też portal tuttoatalanta.com. - W pierwszej połowie pozostawał w cieniu, dzięki żywiołowości Barbieriego, która zmusiła go do gry defensywnej. Po przerwie przyspieszył i popisał się dobrymi rajdami w ostatniej tercji boiska, choć bez większego wpływu na wynik - czytamy w krótkiej recenzji.
Zalewski krytykowany we Włoszech i nagle takie słowa. "Świetna lewa noga"
Pewne pozytywy w jego grze dostrzegli także dziennikarze tuttomercatoweb.com. - Były piłkarz Interu i Romy był jednym z najbardziej anonimowych w pierwszych 45 minutach, mając do czynienia z energicznym Barbierim po swojej stronie. Po przerwie naciskał mocniej i lepiej - stwierdzili. Co prawda dali mu tylko notę 6, ale żaden z graczy Atalanty nie dostał wyższej.


Znalazły się też redakcje, które grę Zalewskiego oceniły jeszcze bardziej pozytywnie. - Zagrywa interesujące piłki ze skrzydła, ale napastnicy nie potrafią tego wykorzystać. - podsumowało calciomercato.com. - Dzięki świetnej lewej nodze pędził do przodu i posłał kilka groźnych dośrodkowań - wtórowało calcioatalanta.it. Od obu tych serwisów Polak dostał notę 6,5, a więc najwyższą w całej ekipie Atalanty.
Idź do oryginalnego materiału