Ostateczna kompromitacja Legii! Kibice zaczęli wychodzić ze stadionu

2 godzin temu
Piłkarze Legii Warszawa po raz kolejny się skompromitowali. W zaległym meczu przegrali u siebie z Piastem Gliwice 0:1 i pobili niechlubny rekord klubowy z 1966 roku. Legia nie wygrała bowiem aż 11 meczów z rzędu.
Była 83. minuta meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice. Marco Burch sfaulował na 25 metrze rezerwowego Jorge Felixa i sędzia z Finlandii - Mohammad Al-Emara podyktował rzut wolny dla Piasta Gliwice. Do piłki podszedł inny zmiennik Michał Chrapek i pięknym strzałem pod poprzeczkę zdobył gola na 1:0. Spóźniony Kacper Tobiasz próbował interweniować, ale nie sięgnął piłki. Kibice Legii zaczęli wychodzić ze stadionu.

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie



Bezbarwny mecz w stolicy
Piłkarze Legii Warszawa w niedzielny wieczór walczyli o przerwanie fatalnej serii aż 10 meczów bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach oraz o uniknięcie przedostatniej pozycji w tabeli na koniec roku. O pierwszych dwóch kwadransach meczu z ostatnią drużyną ligi - Piastem Gliwice nie można napisać nic dobrego. Kompletnie się bowiem nie działo nic ciekawego. Warszawianie wyglądali na sparaliżowanych, razili stratami i brakiem pomysłu na grę.


Mecz tak naprawdę zaczął się dopiero po dwóch kwadransach. W 32. minucie Ermal Krasniqi prostopadle podał do Milety Rajovicia, ten strzelił z 14. metra, ale dobrze obronił Frantisek Plach. Cztery minuty później goście przeprowadzili ładną kontrę. Z linii pola karnego strzelał German Barkovskiy, zablokował go Burch i piłka trafiła w poprzeczkę.






Warto też dodać groźny strzał z 20 metrów najaktywniejszego i najbardziej się starającego w Legii - Vahana Biczachcziana, którego przeniósł nad poprzeczkę Plach. I tyle by było jeżeli chodzi o pierwszą połowę, która rozczarowała kibiców, którzy obrażali Dariusza Mioduskiego, właściela Legii i przygotowali choćby specjalny transparent z napisem: "Mioduski, Legia będzie wielka, albo będzie twoja".






W 58. minucie kolejną dobrą okazję zmarnował Rajović. Dostał prostopadle podanie, wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił z 18 metrów bardzo wysoko nad poprzeczką. Potem aż do 83. minuty kilka się działo ciekawego. Aż do rzutu wolnego Chrapka, który opisaliśmy na początek tekstu.



Legia Warszawa tym samym pobiła niechlujny rekord klubowy z 1966 roku, bo ma aż 11 meczów bez wygranej. W dodatku po tej porażce spadła na przedostatnie miejsce w tabeli.
Warszawianie zakończą rok w czwartek, meczem u siebie z zespołem z Gibraltaru - Lincoln Red Imps F.C.
Zobacz także: Reprezentant Polski wyrzucony z boiska. Oto co zrobił
W innych niedzielnych meczach PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa przegrał 0:1 (0:0) z Zagłębiem Lubin, a Motor Lublin zremisował 1:1 (1:1) z Jagiellonią Białystok.



Legia Warszawa - Piast Gliwice 0:1 (0:0)

Bramka: Chrapek (85.).
Legia: Tobiasz - Wszołek, Piątkowski Ż, Burch, Kun - Arreioi, Augustyniak - Biczachczian Ż (67. K. Urbański), W. Urbański (74. Kapustka), Krasniqi - Rajović (74. Colak).
Piast: Plach - Borowski Ż (90. Czerwiński), Juande, Drapiński, Lewicki - Jirka, Dziczek, Tomasiewicz (67. Boisgard) - Sanca, Barkovskiy, Vallejo (67. Chrapek).
Sędziował: Mohammad Al-Emara (Finlandia).
Idź do oryginalnego materiału