Jan Ziółkowski zagrał w trzech ostatnich meczach ligowych AS Romy - przeciwko Interowi Mediolan (0:1) dostał 35 minut (więcej niż łącznie przeciw Hellasowi i Fiorentine), a za swój występ zebrał pozytywne recenzje. I wygląda na to, iż niebawem wykona kolejny istotny krok.
REKLAMA
Zobacz wideo Co to było za uderzenie?! Quebo komentuje pięknego gola
Jan Ziółkowski umacnia pozycję w AS Romie. We Włoszech wieszczą przełom
Sytuacji Polaka przyjrzał się włoski dziennik "Il Messaggero". "Jeszcze za wcześnie, by mówić o przyszłości, ale Ziółkowski już w swoich pierwszych występach w Romie pokazał, iż jest dojrzały, mimo iż ma zaledwie 20 lat. Jego półgodzinny występ w meczu z Interem przekonał wszystkich; spisał się dobrze w starciu z Pio Esposito" - podkreślono. A defensor w nadchodzącym meczu ma zadebiutować w wyjściowej jedenastce.
"W czwartkowym meczu (Ligi Europy - red.) z Viktorią Pilzno w końcu będzie w podstawowym składzie. Evan N'Dicka szykuje się do odpoczynku, a Polak po trzech występach ma przed sobą wielką szansę" - przekazano.
Jan Ziółkowski awizowany do pierwszego składu AS Romy. Włos cytują Zbigniewa Bońka
Na tę szansę 20-latek sumiennie pracował. "W ciągu tych dwóch miesięcy dorósł pod opieką Gianluki Manciniego, który od pierwszych dni był zaskoczony jego umiejętnościami" - zaznaczono. "W hierarchii wyprzedził Daniele Ghilardiego, jedynego zawodnika z pola, który wciąż nie rozegrał ani minuty" - dodano. A jego dobre występy nie przechodzą bez echa.
Zobacz także: Borek wskazał Legii trenera. "Szalone rozwiązanie"
"Został powołany do seniorskiej reprezentacji i zebrał komplementy od legendy Giallorossich oraz polskiej piłki nożnej Zbigniewa Bońka: 'To typ obrońcy, którego trudno znaleźć w dzisiejszych czasach'" - przypomniał włoski dziennik. "A teraz głowa do góry i niech pedałuj, bo przyszłość jest po jego stronie" - skwitowano.
Jan Ziółkowski trafił do AS Romy ostatniego lata. Jego transfer z Legii Warszawa, której jest wychowankiem, kosztował 6,5 miliona euro.