Hellas Werona zremisował na wyjeździe 2:2 z Atalantą Bergamo i utrudnił sobie walkę o utrzymanie. Po meczu piłkarze Marco Baroniego nie mieli zbyt wielu powodów do optymizmu. Nie miał ich też Paweł Dawidowicz. Media zgodnie przyznały, iż w poniedziałkowy wieczór dość mocno rozczarował. Co więcej, przyczynił się do utraty jednej z bramek. "Nie do usprawiedliwienia" - czytamy.