
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiły się sugestie, iż Pogoń Szczecin mogła sondować możliwość zatrudnienia Gonçalo Feio. Na doniesienia o rzekomych kontaktach z portugalskim trenerem błyskawicznie zareagował właściciel klubu – Alex Haditaghi, który stanowczo zdementował te spekulacje, robiąc to w swoim dobrze znanym, sarkastycznym stylu.
Feio pozostaje w tej chwili bez klubu po krótkim epizodzie we francuskim USL Dunkerque. Jego nazwisko przez cały czas przewija się w kontekście potencjalnego powrotu do Ekstraklasy. Pierwszy sygnał w tej sprawie wyszedł ze Szczecina. W rozmowie z serwisem sPort Szczecin, dziennikarz Daniel Trzepacz z Pogonsportnet.pl przyznał:
– Z dwóch źródeł dostałem informacje, iż badanie rynku się odbywa. Nie wiem, jak poważne były te rozmowy, ale ktoś z Pogoni, albo otoczenia Pogoni, na pewno był w kontakcie z Gonçalo Feio. Nie wiem, na ile poważne. Nie wiem, czy byłby zainteresowany, nie wiem, czy był ktoś więcej. Na pewno taki kontakt był.
Na odpowiedź właściciela Pogoni nie trzeba było długo czekać. Haditaghi, aktywny użytkownik platformy X, w odpowiedzi na wpis sympatyka Lecha Poznań o pseudonimie Kevol, który poruszył temat Feio, napisał:
– Kevol… jego szanse na zostanie trenerem Pogoni są mniej więcej takie same, jak znalezienie prawdziwego mięsa w twoich burgerach… albo zdobycie przez Ciebie tytułu Biznesmena Roku w Polsce. No cóż… niezbyt duże.
W dalszej części wpisu Haditaghi pozwolił sobie na jeszcze bardziej kąśliwy ton:
– Ale skoro jesteś nim tak zafascynowany, może zatrudnij go jako kierownika sklepu. Możecie razem krzyczeć na klientów, jeść Happy Meala i ćwiczyć kopnięcia kung-fu w chłodni. Poza tym naprawdę potrzebujesz porządnego kierownika… skoro ewidentnie spędzasz za dużo czasu w Twitterze, trollując, zamiast pracować.
Tym samym właściciel „Portowców” jednoznacznie uciął temat potencjalnej współpracy z Feio. Pogoń, prowadzona w tej chwili przez Roberta Kolendowicza, notuje fatalny początek sezonu i zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli Ekstraklasy. W klubie trwa intensywna analiza sytuacji, ale na ten moment nie zanosi się na zatrudnienie nowego szkoleniowca.