81 minut w pierwszym meczu z MSK Żilina (3:0), 90 w rewanżu (3:1), a także symboliczna minuta z Maccabi Hajfa (2:0) - tyle czasu Karol Struski spędził na murawie w eliminacjach do Ligi Konferencji w tym sezonie. I więcej już nie spędzi w europejskich pucharach. Powód? Choć Raków Częstochowa awansował do fazy ligowej, to nie zgłosił do niej Polaka. Wszystkich zaskoczyła ta decyzja klubu - w końcu latem działacze zapłacili za niego aż milion euro.
REKLAMA
Zobacz wideo Ogromna burza w Widzewie! Trener wezwany na dywanik. "Groteskowa sytuacja"
Karol Struski nie zagra w LK. Działacz Rakowa wyjaśnia dlaczego
Głos w sprawie zabrał Artur Płatek. W rozmowie z TVP Sport wyjaśnił, skąd wynikła ta decyzja. Ujawnił, iż poniekąd wpływ na nią miał sam Struski, ale nie chodzi o jego wyniki sportowe. - Decyzja była spowodowana tym, iż Karol sygnalizował, iż może udać się na wypożyczenie - zaznaczył na wstępie. - To rozstrzygało się w ostatnich godzinach. A my musieliśmy podjąć decyzję. On wie, kto ją podjął. Nie ma tu drugiego dna - zapewniał doradca ds. sportowych Rakowa. - Nie chcieliśmy stracić miejsca na liście zgłoszonych w przypadku jego odejścia, więc musieliśmy podjąć taką decyzję - dodawał.
Te słowa zaprzeczają więc spekulacjom medialnym o możliwym konflikcie z Markiem Papszunem czy też o słabszej pozycji w walce z Ibrahimą Seckiem o miejsce na murawie. Powód jest już jasny. Tak więc dla Struskiego walka o dobre wyniki w europejskich pucharach w tej kampanii dobiegła końca. Musi skupić się na ekstraklasie czy Pucharze Polski. O trofeum LK nie powalczą też kontuzjowany Władysław Koczerhin, czy wypożyczeni do Zagłębia Lubin Jesus Diaz i Leandro Rocha. Raków rozpocznie rywalizację w fazie ligowej LK od starcia z U. Craiova. Zmierzy się też z Rapidem Wiedeń, Spartą Praga, Zrinjskim, Omonią Nikozja i Sigmą Ołomuniec.
Zobacz też: Stało się. UEFA zdecydowała. Wielki finał LM w Polsce!
Struski powalczy o szanse w ekstraklasie
Struski wystąpił w sześciu spotkaniach tego sezonu we wszystkich rozgrywkach, ale gola zdobyć się nie udało. Po raz ostatni pojawił się na boisku 14 sierpnia w starciu z Maccabi Hajfa, gdzie rozegrał wspomnianą minutę. Na murawie ekstraklasy zagrał z kolei 3 sierpnia w przegranym 1:3 meczu z Radomiakiem Radom - Struski grał wówczas przez 61 minut. Kolejną szansę może otrzymać już w poniedziałek 15 września, kiedy Raków zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Początek o godzinie 19:00.