Właściciel klubu piłkarskiego Auckland, Bill Foley, opowiada o swoich ambicjach związanych z klubem i miłości do Nowej Zelandii

biegowelove.pl 3 godzin temu
Bill Foley, właściciel klubu piłkarskiego Auckland, wierzy, iż jego klub przekroczy oczekiwania ludzi. Zdjęcia / Fotosport

„Będziemy bardzo konkurencyjnym zespołem” – mówi Foley. Zamierzamy wygrać kilka meczów i chcielibyśmy zacząć od soboty. Mamy kilku naprawdę dobrych zawodników [and] Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co zrobił Steve [Corica, coach] I Terry’ego [McFlynn, director] Zostali zrekrutowani. Nie chcę prognozować, ale wierzę w to [will] Wygraliśmy o wiele więcej meczów, niż ludzie nam przypisują. Poradzimy sobie bardzo dobrze.”

Foley nawiązuje do swoich doświadczeń z NHL, gdzie powszechnie oczekiwano, iż jego zespół z Las Vegas, Golden Knights, zajmie ostatnie miejsce w swoim inauguracyjnym sezonie, a zamiast tego dotarł do finału Pucharu Stanleya.

„Mam bardzo wysokie oczekiwania co do tego, co może zrobić ten zespół” – mówi Foley.

reklamaReklamuj się w NZME.

Foley jest znany ze swoich praktycznych treningów z drużyną hokejową. „Każdego dnia, gdy jestem w mieście, jem lunch z chłopakami, znam ich, znam ich żony, chodzę na każdy mecz” – mówi. Nie będzie to możliwe w przypadku klubu z Auckland, mimo iż obiecał „bardzo zaangażować się”.

Przyjechał w czwartek z wizytą tranzytową, był tu po raz pierwszy od listopada ubiegłego roku. Ale są cotygodniowe rozmowy z dyrektorem naczelnym Nickiem Bakerem i dyrektorem piłkarskim McFlynnem, a także rozmowy Zoom z innymi właścicielami, w tym Anną Mowbray i Alim Williamsem. W piątek zjadł kolację z Coricą, było to ich pierwsze spotkanie twarzą w twarz.

Baker twierdzi, iż Foley ma „podejście makro/mikro”: „Zarządza makro, gdy wszystko idzie dobrze, i mikro, jeżeli sprawy nie układają się najlepiej”. Foley lubi delegować i wycofywać się, ale nie ma złudzeń co do tego, kto tu rządzi, co pokazał jego poprzedni wyjazd do Auckland. Oprócz założenia klubu piłkarskiego Auckland Football Club 79-latek zorganizował także szczyt z wyższą kadrą swoich winnic w całym kraju, „aby upewnić się, iż sprzedajemy w Ameryce wystarczającą ilość nowozelandzkiego wina, czego nie sądzę”. tak jak”. Byli”, zanim zaangażowali się w znacznie większy cel.

Foley jest przyjacielski i czarujący, ale też bezwzględny – taki właśnie musi być człowiek, który gromadzi majątek wart 1,8 miliarda dolarów (2 miliardy dolarów), co plasuje go wśród 2000 najbogatszych ludzi na świecie. Klub z Auckland nie będzie jednak poszukiwaczem dochodów. Oczekuje się, iż w tym i następnym sezonie poniesie straty w wysokości około 5 milionów dolarów, czemu nie pomoże niedawny spadek zysków Premier League o 75%.

Dowiedz się więcej

„Szczerze mówiąc, nie musimy zarabiać dużo pieniędzy, ale jeżeli uda nam się wyjść na zero, jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ pozwala nam to na dalsze inwestowanie w zawodników, obiekty itd.” – mówi Foley. „Nie jesteśmy państwowym funduszem majątkowym, nie jesteśmy sponsorem finansowym, musimy mądrze wydawać nasze pieniądze. Robienie tego, co robili niektórzy amerykańscy właściciele w Premier League, nie podoba mi się schludne, zorganizowane środowisko i otaczanie się dobrymi ludźmi, którym mogę delegować zadania”. [to] „Mogą podejmować decyzje”.

Ale Foley wywołał sensację w piłkarskim świecie. Od momentu zakupu Bournemouth w grudniu 2022 r. inwestował także w FC Lorient (Francja), Hibernian (Szkocja), a następnie Auckland. Nieuchronnie zbliża się udział w portugalskim klubie najwyższej klasy („Już prawie u celu”), co jest kluczowym elementem strategii wielu klubów, przy czym Portugalia jest głównym punktem wejścia dla młodych brazylijskich piłkarzy, biorąc pod uwagę jej korzystne wymogi imigracyjne i wspólny język. Bycie częścią piłkarskiego imperium Foley powinno być atrakcyjną propozycją dla aspirujących graczy z Auckland.

Gracze Bournemouth świętują zdobycie gola podczas meczu Premier League. Zdjęcia / Fotosport

„Chodzi o to, aby dać naszym graczom z Nowej Zelandii dostęp do innych drużyn, do których mogą się przenieść i do których mogą należeć, a następnie kontynuować poruszanie się po naszym systemie” – mówi Foley. Portugalska drużyna będzie ostatnim elementem piłkarskiej piramidy, „chyba iż wydarzy się coś naprawdę przekonującego”. Nie będzie tu też inwestował w żadne inne franczyzy sportowe, pozostając przy swoim portfolio win, zajazdów i restauracji.

Foley nie chciał wdawać się w szczegóły zgłaszanych planów budowy stadionu w Western Springs. Inicjatywą kierują współwłaściciele Mowbray i Williams, a dyrektor naczelny Nick Baker powiedział, iż jest to część procesu rady.

Przez lata w nowozelandzkim sporcie nie było wielu takich postaci jak Foley. Jest charyzmatyczny, wzbudza kontrowersje – po niedawnym przyznaniu się, iż po raz kolejny przekazał darowiznę Donaldowi Trumpowi, po tym jak wcześniej określił byłego prezydenta USA jako „narcyza z obsesją na punkcie ego” – i jest bardzo zamożny, przed nim stoi tylko trzech lub czterech Nowozelandczyków. go w bogactwie. Akcje. jeżeli klub piłkarski Auckland wystartuje, lokalna pozycja Foleya z pewnością wzrośnie i to nie dlatego, iż przyciągnie uwagę.

„Jestem bardzo prywatnym facetem” – mówi Foley. „Lubię rozmawiać z prasą, lubię być przejrzysty i otwarty, ale nie wyprzedzę biznesu piłkarskiego. Daleko mi do tego. Prawdopodobnie będę przyjeżdżał do Nowej Zelandii dwa razy w roku , spróbuj zagrać w jakieś gry, lubię spędzać czas w naszym hostelu i w branży winiarskiej. Zabawne i zabawne restauracje. Jestem w fazie zabawy, a nie w fazie stresu.

reklamaReklamuj się w NZME.

„Nowa Zelandia zawsze była dla mnie wyjątkowym miejscem. To piękny kraj, pełen skromnych ludzi. Kocham tych ludzi, jest cudowny. Nie ma takiego miejsca, gdzie Amerykanin mógłby pojechać i być naprawdę mile widziany – czasami Amerykanie nie są aż tak popularni. nie efektowne [here]To naprawdę istotne. Jestem rolnikiem w Ameryce, wiesz, uprawiamy winogrona, więc w zasadzie jestem rolnikiem.

Michael Burgess jest dziennikarzem sportowym od 2005 roku. Jest zdobywcą wielu krajowych nagród i relacjonuje kampanie związane z Igrzyskami Olimpijskimi, Pucharem Świata FIFA i Pucharem Ameryki.

Idź do oryginalnego materiału