Wisła Płock stoczy walkę o transfer z Górnikiem Zabrze. Obydwa kluby cenią wysoko tego samego zawodnika

2 godzin temu

Wisła Płock może już tej zimy ponownie skrzyżować drogi z Górnikiem Zabrze. Tym razem jednak nie na murawie, a w gabinetach. Sensacyjny lider Ekstraklasy sonduje rynek i rozważa ruch, który w ostatnich miesiącach był mocno kojarzony z klubem ze Śląska.

Niespodziewany układ sił w czołówce

Po 18 kolejkach Ekstraklasy na szczycie tabeli znajdują się dwa zespoły, których obecność w tym miejscu jeszcze kilka miesięcy temu brzmiałaby jak żart:

  • Wisła Płock – beniaminek po barażach
  • Górnik Zabrze – odbudowany po latach chaosu

Obie drużyny zgromadziły po 30 punktów, choć w ostatnich tygodniach wyraźnie spuściły z tonu. To sprawia, iż zimowe okno transferowe może okazać się najważniejsze w walce o utrzymanie pozycji w czołówce.

Ten sam cel transferowy

Od dłuższego czasu wiadomo, iż Górnik Zabrze poważnie interesuje się Patrykiem Warczakiem ze Stali Rzeszów. 22-letni prawy obrońca ma kontrakt istotny do czerwca 2026 roku, co sprawia, iż najbliższe okno jest dla pierwszoligowca jednym z ostatnich momentów na realny zarobek.

Teraz do rywalizacji dołącza Wisła Płock.

Mateusz Janiak przekazał, iż „Nafciarze” również bardzo wysoko cenią zawodnika Stali i są gotowi włączyć się do walki o jego podpis.

„Patryka Warczaka – prawego obrońcę Stali Rzeszów – poza Górnikiem Zabrze również bardzo chciałaby Wisła Płock” – napisał dziennikarz.

Kim jest Patryk Warczak?

Warczak to zawodnik, który systematycznie budował swoją pozycję poza wielkimi akademiami.

Dotychczasowa droga:

  • akademia Wisły Kraków
  • Garbarnia Kraków – pierwszy seniorski etap
  • Stal Rzeszów (od 2023 roku)

W barwach Stali rozegrał już 92 spotkania, gwałtownie stając się jednym z filarów zespołu. Jego regularność i rozwój nie umknęły uwadze klubów z Ekstraklasy.

Zabrze czy Płock?

Na ten moment trudno wskazać faworyta. Górnik interesuje się zawodnikiem od dłuższego czasu, ale Wisła Płock może kusić:

  • grą w pierwszym składzie
  • stabilną pozycją lidera ligi
  • projektem budowanym bez presji „historycznego klubu”

Jedno jest pewne – zimą na linii Płock – Zabrze może dojść do bardzo konkretnej rywalizacji.

Idź do oryginalnego materiału