Takiego powodu wezwania zespołu przed oblicze sędziów jeszcze nie mieliśmy. A konsekwencje mogą być bardzo poważne.
Williams wezwany
Ekipa z Grove zaliczyła niezłe kwalifikacje do Sprintu w Chinach. Alex Albon był 9, a Carlos Sainz 13. Może się jednak okazać, iż nie utrzymają tych pozycji.
Sędziowie wezwali przedstawicieli zespołu na sobotni poranek (przed Sprintem) bowiem Williams nie dostarczył wymaganych przez FIA nagrań na przednie i tylne skrzydło. Kamery monitorujące zachowanie tych elementów aerodynamicznych zostały wprowadzone w drugiej połowie ubiegłego roku jako część walki z nieregulaminowym uginaniem się ich podczas jazdy.
Każdy zespół ma godzinę po zakończeniu pierwszego treningu na dostarczenie nagrań. Williams tego nie zrobił, w związku z czym naruszył regulamin techniczny FIA.
Jako iż jest to pierwszy przypadek takiego naruszenia, nie wiemy, czego się spodziewać. Decyzje mogą być wszelakie. o ile FIA uzna, iż nie można było uzyskać nagrań z przyczyn niezależnych od Williamsa, może nie być żadnej kary. Ale o ile sędziowie postanowią coś innego, to w grę może wchodzić choćby dyskwalifikacja.
Posiedzenie sędziów z udziałem przedstawiciela Williamsa ma odbyć się o godz. 1:30 polskiego czasu – 2,5h przed rozpoczęciem Sprintu.
Tak na chwilę obecną przedstawia się ustawienie na starcie go GP Chin:
Oczyszczeni
Nie będzie natomiast kar za przekroczenie maksymalnego czasu okrążenia podczas kwalifikacji do Sprintu. Pod lupą sędziów z tego powodu byli tu Charles Leclerc i Lance Stroll, ale sędziowie uznali, iż nie doszło tu do złamania przepisów.