Hamilton wdzięczny, Leclerc tłumaczy, Vasseur pesymistą. Co z tą podmianką?

4 godzin temu



Wszyscy w Ferrari są zaskoczeni wynikiem Lewisa Hamiltona w kwalifikacjach do Sprintu w Chinach. Jak komentują zwycięstwo Anglika?

Charles tłumaczy

Większość kibiców spodziewała się, iż przynajmniej na początku sezonu 2025, Charles Leclerc będzie miał sporą przewagę nad Lewisem Hamiltonem. Już w drugiej sesji kwalifikacyjnej jednak musiał on uznać wyższość “nowicjusza” w Ferrari.

“Miałem dziś duże problemy. Od początku czułem, iż jestem krok za Lewisem, a on był dziś po prostu szybszy. Miałem spore kłopoty w zakrętach 1, 2, 3 czyli podobnie jak w zeszłym roku. Szkoda” – mówi Leclerc, cytowany przez racefans.net

“Ale poza tym, wszyscy są bardzo blisko siebie. Szkoda, iż startujemy z 4. miejsca. Lewis jest w gazie i mam nadzieję, iż jutro przejedziemy razem dobry wyścig” – dodaje Monakijczyk.



Lewis zachwycony

Z tego wyniku naturalnie najbardziej cieszył się Lewis Hamilton, zwłaszcza po bardzo słabym Grand Prix Australii.

Anglik ostatni raz ruszał do wyścigu z pierwszego miejsca w GP Węgier 2023, a wcześniej w okresie 2021.

“Nie spodziewałem się takiego wyniku. Jestem bardzo szczęśliwy. Ostatni wyścig był dla nasz koszmarny. Wiedzieliśmy, iż mamy szybkie auto, ale w Australii nie byliśmy w stanie tego pokazać. Tu wszystko działało od początku znakomicie” – powiedział Lewis tuż po zakończeniu sesji.

Back on top 🤩

Ride onboard with @LewisHamilton as he flies around the Shanghai International Circuit on his way to #F1Sprint pole 💪#F1 #ChineseGP pic.twitter.com/4TBWH7QjHS

— Formula 1 (@F1) March 21, 2025

“Nie wiem co powiedzieć, zupełnie tego nie oczekiwałem. Myślę, iż mój pierwszy sektor był bardzo mocny. Mamy pole position do sprintu, to niesamowite. Zatrzymać się przy numerze 1 przy czerwonym samochodzie to wspaniałe uczucie” – dodał.

YUP pic.twitter.com/1KCKPforBG

— Lewis Hamilton (@LewisHamilton) March 21, 2025

Co wpłynęło na ten sukces?

“Przyjechaliśmy tu pełni agresji i chęci dobrego wejścia w weekend, postawienia samochodu w dobrym położeniu. Od początku miałem lepszy feeling, ale przez cały czas nie wierzę w to, iż jesteśmy w pierwszym rzędzie, przed McLarenami, które były tak szybkie podczas testów, pierwszego wyścigu i choćby dziś” – mówi Lewis, cytowany przez f1i.com.

“Jestem wdzięczny, iż mogę tu być i walczyć z tymi wspaniałymi kierowcami, będąc tak blisko innych zespołów” – dodaje Hamilton.

Jest on jednak ostrożny przed jutrzejszym Sprintem i dalszą częścią weekendu.

“Nie udało mi się przejechać symulacji wyścigu w Bahrajnie. Oczywiście ścigaliśmy się tydzień temu, ale na deszczu. Jutro będę miał pierwszą namiastkę przejazdu wyścigowego, a w niedzielę pierwszy pełny przejazd w tym aucie. Mam nadzieję, iż będziemy w stanie to utrzymać, ale myślę, iż McLareny są bardzo, bardzo, bardzo szybkie, podobnie jak Max. My jesteśmy jednak w dobrej pozycji” – zaznacza kierowca Ferrari.

Vasseur spokojny

Emocjom nie daje się ponieść Frederic Vasseur.

“Jest lepiej niż tydzień temu, ale trudno to wszystko zrozumieć z sesji na sesję. Czasem McLaren ma ogromną przewagę, a czasem nie. Trzeba to przeanalizować. Przed nami sporo pracy” – mówi szef Ferrari.

“Z pewnością to dobrze uczucie i daje pozytywną energię dla zespołu i Lewisa, ale ja zawsze dostrzegam negatywy. Możemy w ten weekend zdobyć wiele punktów dzięki Sprintowi” – dodaje Francuz.

Co z tą podmianką?

Wielu kibiców zwraca uwagę na zaskakujący ruch Ferrari podczas kwalifikacji. Ekipa z Maranello poprosiła Charlesa Leclerca o zamianę pozycji z Lewisem Hamiltonem w SQ2 co wyraźnie zaskoczyło Monakijczyka.

“OK, zrobię to, ale nigdy tego nie robiliśmy, a ja też jestem w g*wnianej sytuacji więc…” – odpadł Monakijczyk.

Dlaczego Ferrari poprosiło o zmianę? Wszystko za sprawą błędu Leclerca we wczesnej fazie jego pierwszego szybkiego okrążenia. Zamiast dokończyć to okrążenie i schłodzić opony na kolejnym, Monakijczyk poprosił czy może teraz schłodzić opony i na kolejnym okrążeniu przycisnąć. Dostał on zgodę, ale tym samym wypadł z pierwotnej pozycji w stosunku do Lewisa. Dlatego na tym jak przejechał swoje szybkie kółko, został poproszony o przepuszczenie Hamiltona, który też wypadł z sekwencji po tym jak przejechał dwa okrążenia schładzające bo na jednym nie był w stanie wystarczająco obniżyć temperatur.

Nie było w tym zatem żadnego ustawiania sesji pod Hamiltona.

Sprint rozpocznie się w sobotę o godz. 4:00 czasu polskiego. Tak wygląda prowizoryczne ustawienie na starcie do niego, ale może się ono jeszcze zmienić za sprawą dochodzenia w sprawie Williamsa.



Idź do oryginalnego materiału