Wiemy, z kim zawalczy Chalidow. Absolutny hit na galę KSW 100

1 dzień temu
Zdjęcie: Twitter viaplay


Niespełna dwa miesiące dzielą nas od jubileuszowej gali KSW 100. Parę dni temu dowiedzieliśmy się, iż podczas tego wydarzenia zobaczymy w klatce m.in. Mariusza Pudzianowskiego, Adama Brysza oraz Mameda Chalidowa. Dziennikarz Artur Mazur zdradził właśnie, iż ten ostatni pierwotnie miał zmierzyć się z Pawłem Pawlakiem, ale mistrz doznał kontuzji. Błyskawicznie znaleziono jednak godne zastępstwo.
Mamed Chalidow to absolutna legenda sportów walki w Polsce. Ten wspólnie z Mariuszem Pudzianowskim oraz Michałem Materlą od 20 lat popularyzują dyscyplinę, która pierwotnie nie była chętnie oglądana przez kibiców, czyli MMA. Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej, a gale KSW przebiły się już na stałe do świadomości zarówno młodszych, jak i starszych. Można powiedzieć, iż zwieńczeniem dotychczasowej historii organizacji będzie jubileuszowa gala KSW 100.


REKLAMA


Zobacz wideo Andrzej Kowal, trener Gorzowa: Spadają trzy zespoły, więc nikt nie odpuści


Mamed Chalidow poznał rywala na gali KSW 100. Sensacyjne wieści
Organizacja poinformowała w sobotę, iż to wydarzenie odbędzie się 16 listopada w Gliwicach. Na dodatek ogłoszono trzy nazwiska zawodników, którzy wejdą tego dnia do klatki. Do tego grona należą: Adam Brysz, Mariusz Pudzianowski oraz Mamedem Chalidow. I choć potencjalni rywale pierwszej dwójki wciąż są owiani tajemnicą, to właśnie poznaliśmy nowe wieści na temat przeciwnika 44-latka.
Dziennikarz Artur Mazur zdradził we wtorek rano, iż Chalidow zmierzy się na gali KSW 100 z niepokonanym mistrzem kategorii półśredniej Adrianem Bartosińskim. "Starcie Chalidow - Bartosiński zostało zakontraktowane w limicie kategorii średniej. Odbędzie się na dystansie trzech rund. Będzie to główne wydarzenie jubileuszowej gali XTB KSW 100" - napisał dla portalu WP SportoweFakty.


Wyjaśnił, iż pierwotnie prowadzono rozmowy z legendarnym Gegardem Mousasim, natomiast nie osiągnięto z nim porozumienia. Następnie rozważano starcie z mistrzem wagi średniej Pawłem Pawlakiem, ale ten doznał jednak niedawno kontuzji, która wykluczyła go z pojedynku. Tym samym zdecydowano, iż kolejnym rywalem Chalidowa będzie właśnie Bartosiński.
Pokrzywdzonym hitowym zestawieniem jest bez wątpienia Andrzej Grzebyk. Ten rok temu przeżył już taką samą historię, gdyż wówczas jego zaplanowana konfrontacja z mistrzem została przełożona. Bartosiński zawalczył w grudniu z Salahdinem Parnassem i pokonał go przed jednogłośną decyzję sędziowską. 33-latek miał za to szansę zrewanżować się rywalowi za porażkę z 2022 roku podczas majowej gali, natomiast wypadł z niej z powodu urazu. Na jego miejsce wskoczył Igor Michaliszyn, który poległ w trzeciej rundzie.


Wszystko wskazuje zatem na to, iż na szali walki Chalidow - Bartosiński nie będzie pasa. Nie będzie to żadna nowość, gdyż parę lat temu Mamed chętnie toczył takie "superfighty" z innymi mistrzami. Najpierw pokonał Borysa Mańkowskiego, natomiast później przegrywał zarówno z Tomaszem Narkunem, jak i Scottem Askhamem. Poza wyżej wymienionym zestawieniem wiemy, iż na gali zobaczymy jeszcze trzech innych mistrzów. Będą to zapewne: Phil De Fries, Rafał Haratyk oraz Robert Ruchała.
Idź do oryginalnego materiału