Po 12 godzinach zeznań Roberta Lewandowskiego w sprawie możliwego szantażu i upublicznienia poufnych dokumentów, teraz w sądowej sprawie zeznawać będą świadkowie i najbliżsi ze strony piłkarza. Pierwsza do sądu udała się Anna Lewandowska. Nie poszła tam sama. Co widać na poniższym nagraniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski wychodzi z sądu
Lewandowski tylko dla wsparcia?
Lewandowska pojawiła się przed budynkiem warszawskiego sądu kwadrans przed godz. 10. To właśnie na tę godzinę zaplanowano początek rozprawy. Żona gracza Barcelony ma wyznaczony tylko jeden termin na zeznania. Strona Lewandowskiego poprosiła, by nastąpił kilka dni po wizycie w sądzie Lewandowskiego. Piłkarz w sądzie spędził dwa dni, zeznawał przez 12 godzin.
- 1:0 do przerwy - komentował tę część procesu prof. Tomasz Siemiątkowski, pełnomocnik piłkarza. - Z samego faktu długości przesłuchania, można wyrobić sobie obraz, iż przedmiotem sprawy nie jest zwykły kryminalny szantaż - odpowiadał kolejnego dnia mec. Krzysztof Ways, obrońca Kucharskiego.
Rozprawa, przesłuchania świadków i szczegółowe pytania nie należą do najłatwiejszych i poruszają sprawy dotyczące życia osobistego. To prawdopodobnie dlatego wesprzeć żonę zdecydował się gracz Barcelony. Prawdopodobnie nie będzie on już dziś zeznawał, ale nie można tego wykluczyć. Lewandowska w sądzie też prawdopodobnie spędzi pięć lub sześć godzin, bo tuż po mężu wydaje się być najważniejszym świadkiem w sprawie.
O czym będzie mówiła Anna Lewandowska? Proces na wniosek strony poszkodowanego jest niejawny.
Pełnomocnicy Lewandowskiego jeszcze przed procesem przesłuchania świadków i przeciągającej się weryfikacji autentyczności taśm (tę kwestię sąd będzie rozstrzygał później) zaznaczali, iż nagrania nie są jedynym dowodem w sprawie, bo równie istotne są zeznania świadków, a także dokumenty znalezione i aktywności zabezpieczone przez prokuraturę na laptopie Kucharskiego, zarekwirowanym w czasie zatrzymania.
Oprócz terminu 16 czerwca, zarezerwowanego wstępnie dla Anny Lewandowskiej, sąd już wcześniej wyznaczył rozprawy na 18 i 25 września 2025 r. Wtedy świadkami mają być przyjaciele i współpracownicy Lewandowskiego, czyli Kamil Gorzelnik i Tomasz Zawiślak.